Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ 81 Pogrzeb

Pete McDowell

Było wczesne rano, kiedy wypisano mnie ze szpitala. Po wyjściu, jeden z moich ludzi odebrał mnie i zawiózł do miejsca, gdzie zaparkowany był mój srebrny Audi. Z pogorzeliska domu pogrzebowego wciąż unosił się dym, a mokry od deszczu asfalt lśnił. Czarny karawan z trumną mojej matki ...