Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ 218 Witaj, Pete. Żegnaj.

Pete

Wielki Mike wrzucił zakrwawioną, nieprzytomną prostytutkę do tyłu swojej zardzewiałej furgonetki z łatwością człowieka, który robił to zbyt wiele razy wcześniej. Zwisała w jego uścisku jak złamana marionetka, kończyny luźno bujały się, gdy rzucił ją na zimną metalową podłogę. Furgonetka zask...