Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 3

Jej odpowiedź była tak swobodna, jakby od zawsze czekała na ten dzień.

Catherine poczuła ukłucie niepokoju. To rodzina Montague powinna rzucić Selenę, ale jej obojętna reakcja sprawiała, że wydawało się, iż Raymond nie jest aż tak ważny.

Aby zachować twarz, Catherine prychnęła: "Dobrze, że się zgadzasz. Ktoś taki jak ty nie zasługuje na Raymonda. On zasługuje na kogoś lepszego. Przyjedź teraz. Zadzwoniłam też do Raymonda; wkrótce tu będzie."

Selena zatrzymała się. Raymond też miał tam być?

Jeśli Raymond dowiedziałby się, że Selena to żona, z którą miał się rozwieść, jaka byłaby jego reakcja?

Znając jego dumę, Raymond prawdopodobnie czułby się dość zawstydzony.

Selena zaśmiała się i ruszyła w stronę posiadłości Montague.

Kiedy Catherine zobaczyła Selenę, jej wyraz twarzy był kwaśny, ale ponieważ Selena nie robiła problemów o odszkodowanie, nie utrudniała jej zbytnio.

Catherine stwierdziła: "Nie obwiniaj mnie za surowość. Powinnaś być świadoma obecnej sytuacji rodziny Fair. Nie będę tego ukrywać; powinnaś przekonać Jamesa, by się wycofał, jeśli nie radzi sobie z biznesem. Rodzina Montague może mu pomóc raz, ale nie drugi. Z Beatrice wciąż mającą oko na sytuację, twoja pozycja jest bardzo niepewna. Małżeństwo z tobą nie przynosi żadnych korzyści, a jedynie obciąża naszą rodzinę. Obwiniaj za to swoje biedne pochodzenie."

Selena usiadła na sofie, kiwając głową na zgodę. "Tak, rzeczywiście nie zasługuję na pana Montague."

W rzeczywistości, oprócz aktu małżeństwa, nie różnili się od obcych, a ona musiała nosić tytuł pani Montague.

Rozwód mógłby być dla niej ulgą.

Catherine zamilkła.

Czuła frustrację, nie mogąc stwierdzić, czy uległa Selena przed nią udaje, czy jest naprawdę obojętna.

Na zewnątrz dało się słyszeć dźwięk hamującego samochodu.

Czekający na zewnątrz służący zobaczył, jak samochód Raymonda się zatrzymuje i szybko wszedł, by zameldować: "Pani Montague, pani syn wrócił!"

Catherine wstała podekscytowana i szybko ruszyła do drzwi.

Selena również spojrzała w stronę drzwi. Chociaż psychicznie przygotowała się na spotkanie z Raymondem, jej początkowo spokojne serce nagle zaczęło niekontrolowanie się denerwować.

Drzwi samochodu się otworzyły.

Catherine miała zamiar podejść, ale to nie Raymond wysiadł, tylko jego asystent, John. "Pani Montague, pan Montague miał nagłe spotkanie i nie może wrócić na kolację dziś wieczorem. Przesłał pani ten prezent."

Kiedy Catherine zadzwoniła do Raymonda, po prostu poprosiła go, by wrócił na kolację. Nie wspomniała, że Selena też tam będzie.

Gdyby to zrobiła, znając to, jak opuścił swoją żonę Selenę i wyjechał za granicę trzy lata temu, prawdopodobnie odmówiłby powrotu do domu.

Catherine skinęła na służącego, by wziął kwiaty z rąk Johna, z nutą rozczarowania na twarzy. Westchnęła: "Wiem, że jest zajęty. Powiedz mu tylko, żeby dbał o siebie."

John skinął głową i wsiadł z powrotem do samochodu.

W salonie Catherine spojrzała na Selenę i poczuła jeszcze większą frustrację. Machnęła ręką z rezygnacją. "Możesz już iść. Zadzwonię, gdy będzie miał czas."

"Dobrze." Selena skinęła głową, nie planując zostawać na kolacji i sprawiać kłopotów.

Nie widziała twarzy Johna, tylko przelotnie jego plecy, ale wiedziała, że to nie był Raymond.

Szczerze mówiąc, nie miało znaczenia, czy go dziś nie zobaczy. Dokumenty rozwodowe były już gotowe.

Gdy wróciła do samochodu i czekała na czerwonym świetle, Selena zerknęła na wiadomości z pracy.

Było po pracy, a czat grupowy tętnił życiem.

[Słyszałem, że Raymond planuje się ożenić tym razem. Właśnie kupił za ogromne pieniądze miejsce w Manston Manor, jak tylko pojawiło się na sprzedaż. Pewnie wkrótce będzie tam remont, prawda?]

[Nasz szef to właściwie kumpel Raymonda z liceum. Myślisz, że może nam pomóc zdobyć ten projekt projektowy?]

[Jeśli uda nam się zaprojektować dom weselny Raymonda, będziemy zbijać fortunę! Jego majątek za granicą wystarczy, by znaleźć się na szczycie listy najbogatszych. Jako międzynarodowy operator kapitału najwyższej klasy, plus prestiżowe pochodzenie rodziny Montague, nawet rozmowa z nim z bliska byłaby ogromnym zyskiem.]

Poza kilkoma osobami w kręgu towarzyskim, prawie nikt nie wiedział, że Raymond już jest żonaty.

Nawet media nigdy o tym nie wspominały.

Selena nie była zainteresowana tym tematem. Tuż przed ruszeniem, otrzymała wiadomość od swojego szefa, Matthew Clarka: [Przyjdź do Klubu 54. Klient zainteresowany willami, które zaprojektowałaś, jest tam i chce z tobą osobiście porozmawiać.]

Previous ChapterNext Chapter