Read with BonusRead with Bonus

Więcej tym Wesołej

Poranne słońce obudziło Alexię ze snu. Caspian trzymał ją w objęciach z zamkniętymi oczami, ale jego oddech zdradzał, że nie śpi.

Delikatnie dotknęła jego twarzy, gładząc policzek. On pocałował jej dłoń w geście wdzięczności. Leżeli w ciszy, patrząc na siebie, jakby w każdej chwili mieli zniknąć w ...