Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 64 Naprawdę troszczy się o ciebie

Kierowca szybko krzyknął: "Do kogo mam się zgłosić po pieniądze!?" W tym momencie pojawił się Victor i zatrzymał kierowcę: "Proszę pana, chodź ze mną."

Harper siedziała na tylnym siedzeniu, oszołomiona i zdrętwiała.

Dźwięk grzmotu uderzał w jej serce. Sprawiał, że czuła się tak zimno.

Myślała, że...