Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 565

"O której jutro kończysz pracę?" zapytał ponownie Aleksander.

Elżbieta miała już dość. Nadepnęła mu na stopę.

Ale on był na to przygotowany i cofnął lewą nogę.

Jej stopa trafiła w próżnię, a ona prychnęła. "Mówisz, że chcesz mnie zdobyć, a nawet nie potrafisz znieść jednego nadepnięcia?"

Aleksan...