Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 357

Nolan zaśmiał się. "Nie ma sprawy."

Skinął głową i odszedł.

Elizabeth patrzyła za nim, drapiąc się po głowie.

'Gabriel... dlaczego to brzmi znajomo?' zastanawiała się.

I wtedy ją olśniło.

Widziała to imię na izbie przyjęć tamtego dnia.

Ten Gabriel to był jakiś gruba ryba z więzienia, a teraz l...