Read with BonusRead with Bonus

Rozdział jedenasty

Rozdział Jedenasty

Perspektywa Elizabeth

Moje ciało natychmiast się rozluźniło, gdy usłyszałam jego głos. Dotknęłam jego ręki, dając znać, że będę grzeczna. Gdy tylko ją usunął, odwróciłam się, by na niego spojrzeć.

„Zen?” szepnęłam. Był ubrany cały na czarno, łącznie z czarnymi rękawiczkami i kaptu...