Read with BonusRead with Bonus

CH272

Morgan

A przynajmniej jakaś część jego świadomości.

Ta realizacja osiadła na mnie jak ciężar, ciężki i duszący. Wirująca pustka była chaotyczna i niespójna, ale niosła jego obecność, jego cierpienie. Owinęła się wokół mnie, szepcząc rzeczy, których nie mogłem do końca zrozumieć.

Były jak szepty koch...