Błogosławieństwo Księżyca

Błogosławieństwo Księżyca

RiaB89

40.9k Words / Completed
212
Hot
312
Views

Introduction

"Nie mogę uwierzyć, że Bogini Księżyca połączyła mnie z tobą! Nigdy nie chciałem mieć partnerki, ale cokolwiek, załatwmy to szybko. Ja, Kyle Greyson, przyszły Alfa Stada Srebrnego Księżyca, odrzucam cię, Alexiano Marie Cortez, jako moją partnerkę i przyszłą Lunę tego stada."

Zaczęłam czuć ból w piersi, ale nie pozwolę mu zobaczyć, że cierpię. Myśli, że odrzucając mnie jako swoją partnerkę i przyszłą Lunę, sprawi, że się załamię i zacznę płakać. Co za żart!

Czeka go niespodzianka, a z własnym uśmiechem przyjęłam jego odrzucenie. Więdnięcie z bólu i poddanie się ciemności, którą nazywam depresją, nie wchodzi w grę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Odrzucenie jest powszechne w społeczności wilkołaków, ale rzadko się o tym słyszy. Jednakże, bycie obdarzonym drugą szansą na partnera to coś, o czym nie słyszy się codziennie - w rzeczywistości, to dość rzadkie.

Dla siedemnastoletniej Alexiany Marie Cortez, zostaje odrzucona w swoje osiemnaste urodziny przez przyszłego Alfę, Kyle'a Greysona.
Przechodzi przez życie pełne bólu zdrady ze strony swojego partnera, odczuwając stratę członka rodziny i wszystko, co życie jej rzuca.
Kilka lat później, Alexiana natrafia na Jaxona Alexandra Diaza - dwudziestotrzyletniego Alfę ze Stada Krwawego Księżyca; zdając sobie sprawę, że jest jej drugą szansą na partnera.

Wątpliwości, szczęście i strach mieszają się w jej umyśle, chroniąc jej serce - przygotowując się na najgorsze, aż wkrótce odkrywa, że jej osiemnaście lat życia było wielkim kłamstwem i nie jest tym, kim myślała, że jest.
Czy Alexiana odrzuci Jaxona?
Czy da Jaxonowi szansę, by był partnerem, którego zawsze pragnęła?
Jak Alexiana zareaguje na odkrycie swojej prawdziwej tożsamości?
Read More

Share the book to

facebooktwitterpinterestwhatsappreddit

About Author

RiaB89

Chapter 1

"ALEXIANA MARIE CORTEZ! WSTAŃ Z TEGO ŁÓŻKA NATYCHMIAST, BO SPÓŹNISZ SIĘ DO SZKOŁY!" krzyknęła moja mama zza drzwi sypialni, głośno stukając. Zacisnęłam powieki, schowałam się pod kołdrą i nie odezwałam się ani słowem; jednak to nie zadziałało, bo to, co mama powiedziała potem, sprawiło, że wyskoczyłam z łóżka szybciej niż nastolatka z gorącą plotką. "Alexiana, nie próbuj mojej cierpliwości, masz 25 minut do rozpoczęcia szkoły."

"CO! 25 MINUT? CHOLERA, CHOLERA, CHOLERA!" krzyknęłam, pędząc do łazienki.

"ALEXIANA, UWAŻAJ NA SŁOWA!" upomniała mnie mama, wracając do kuchni.

"Przepraszam, mamo!" odpowiedziałam szybko, zrzucając piżamę i wskakując pod gorący prysznic.

Pozwólcie, że się przedstawię:

Mam na imię Alexiana Marie Cortez. Mam siedemnaście lat – za około półtora tygodnia skończę osiemnaście. Mam czarne włosy do pasa, średniobrązowe oczy i mierzę około metr siedemdziesiąt. Mam drobną, ale krągłą sylwetkę z odrobiną mięśni; lubię ćwiczyć – kiedy tylko mam okazję.

Poznajcie moją rodzinę: mój ojciec, Daniel Cortez, jest obecnym Betą Srebrnego Księżyca. Moja mama, Darlene Cortez, to jego partnerka i żona, a mój brat, Carson Cortez, wkrótce zostanie Betą. Moi rodzice są Latynosami, a ja i Carson mamy latynoskie korzenie; mój tata urodził się w La Sangre Negra (Czarnej Krwi) w Jalisco, Meksyk. Miał osiem miesięcy, gdy jego rodzina przeniosła się do Srebrnego Księżyca w Visalia, Kalifornia. Moja mama urodziła się w El Sabueso de la Muerte (Śmiercionośnym Piesie) w Tijuanie, Meksyk. Miała siedem miesięcy, gdy jej rodzina przeprowadziła się do Mrocznej Nocy w Tulare, Kalifornia.

Co do moich najlepszych przyjaciół, poznacie ich trochę później.

Dziś jest piątek i pierwszy dzień powrotu do szkoły (dzięki, Bogini Księżyca!); w końcu jestem seniorką.

Kiedy skończyłam, zakręciłam wodę pod prysznicem, wyszłam, chwytając niebieski puszysty ręcznik, by się wytrzeć i osuszyć włosy. Założyłam bieliznę, wyszłam z łazienki i poszłam do garderoby. Wybrałam czarne obcisłe dżinsy, biały top i czarne conversy, i szybko się ubrałam. Zabrałam plecak, telefon z szafki nocnej i klucze do samochodu z komody, wychodząc z sypialni.

Zbiegłam na dół do kuchni, gdzie byli moi rodzice, wzięłam batonik z szafki, butelkę wody z lodówki i wsadziłam je do plecaka. Pożegnałam się z rodzicami, wybiegając z domu do mojego pięknego potwora, całkowicie czarnego Bugatti La Voiture Noire z przyciemnianymi szybami. Wyjechałam z podjazdu i pojechałam do budynku edukacyjnego – który nazywam piekłem.

Dotarłam na parking szkolny i już byłam 20 minut spóźniona. "No cóż! Zobaczmy, jak szybko minie ten dzień." powiedziałam do siebie, wysiadając z mojego pięknego potwora. Gdy tylko weszłam do budynku szkoły, poszłam prosto do szafki, żeby wziąć zeszyty i książki potrzebne na trzy kolejne lekcje przed lunchem.

Podczas gdy sięgałam po książki, ktoś mocno popchnął mnie w prawe ramię, co spowodowało, że uderzyłam czołem o drzwi szafki.

"UGH! CO DO CHOLERY!" zaklęłam głośno, pocierając czoło z bólu. Odwróciłam głowę w lewo i oczywiście, to nikt inny jak szkolna lafirynda, Jessica Whitman.

"Ups, moja wina, nie zauważyłam cię." powiedziała Jessica, fałszywie przepraszając z uśmieszkiem na twarzy. Przyjrzałam się Jessice, a jej twarz była cała pokryta makijażem, przez co wyglądała jak klaun. Szczerze mówiąc, pewnie wyglądałaby ładniej z mniejszą ilością makijażu.

"Założę się, że nie zauważyłaś, może potrzebujesz okularów, żeby widzieć, albo mogę wcisnąć pięść w twoje gardło, żeby twoje oczy wyskoczyły i poprawiły ci wzrok!" odparłam sarkastycznie, zatrzaskując drzwi szafki.

Nie pozwoliłam Jessice odpowiedzieć, bo pierwszy dzwonek rozległ się po całej szkole, co oznaczało, że pierwsza lekcja się skończyła.

Ostatnie słowa, jakie Jessica mi powiedziała, zanim odeszłam, brzmiały: "To jeszcze nie koniec, suko!" Po prostu ją zignorowałam.

Gdy wszyscy uczniowie tłoczyli się w korytarzach, szybko ruszyłam do klasy na drugą lekcję, bo nie chciałam dłużej kłócić się z tą suką, ani spóźnić się na zajęcia.

Idąc korytarzem, wpadłam na twardą klatkę piersiową i upadłam na tyłek. Wstałam z podłogi, otrzepałam dżinsy i spojrzałam na osobę przede mną.

Oczywiście, osoba przede mną to przyszły Alfa i szkolny playboy, Kyle Greyson.

Nie zrozumcie mnie źle, to przystojny facet; jego czarne włosy są niechlujnie zaczesane do tyłu, jakby wielokrotnie przeczesywał je palcami. Jego oceanicznie niebieskie, migdałowe oczy, mogłabym się w nich zgubić. Jego ostro zarysowana szczęka wygląda tak, że aż chciałoby się ją polizać, a jego pełne, sercowate usta, obstawiam, że są miękkie i gotowe do pocałunku.

'CHWILA! DLACZEGO DO CHOLERY MYŚLĘ O NIM W TEN SPOSÓB? TO SZKOLNY PLAYBOY; CO JEST ZE MNĄ NIE TAK?' pomyślałam.

"Skończyłaś już mnie obczajać, skarbie?" zapytał Kyle, wyrywając mnie z myśli z uśmiechem na swojej pięknej twarzy. O MÓJ BOŻE! CO JEST ZE MNĄ NIE TAK?'

"Nie obczajałam cię, dupku. Zastanawiałam się, czy powinnam cię kopnąć za to, że stoisz mi na drodze do klasy!" powiedziałam, zaczynając się irytować. Przysięgam, nie obchodzi mnie, czy jest synem Alfy, czy nie, skopię mu tyłek, jeśli sprawi, że spóźnię się na zajęcia i wpadnę w kłopoty.

Sądząc po wściekłym spojrzeniu, które mi rzucił, Kyle nie bardzo spodobała się moja odpowiedź. "NIE LEKCEWAŻ MNIE ALEXIANA. JESTEM TWOIM ALFĄ!" krzyknął swoim tonem Alfy, zaciskając i rozluźniając pięści. Jego oczy powoli zmieniały kolor na czarny, by znów wrócić do oceanicznie niebieskiego. Chyba próbował uspokoić swojego wilka po mojej zniewadze.

Wtedy zadzwonił drugi dzwonek, co oznaczało, że jeśli nie jesteś w wyznaczonej klasie i na swoim miejscu, to jesteś uznawany za spóźnionego.

"Świetnie, teraz spóźniłam się na zajęcia przez ciebie, ty skondensowany, ohydny gnój! Poza tym, jeszcze nie jesteś Alfą!" powiedziałam, biegnąc wokół niego, próbując dotrzeć do klasy. Z daleka usłyszałam głośne warknięcie, ale nie obchodzi mnie to. Mam ważniejsze sprawy niż zajmowanie się wielkim, złym playboyem wilkiem.

Po tej małej scenie z Kyle'em, faktycznie spóźniłam się pięć minut na drugą lekcję historii, a historia i moje ostatnie zajęcia ciągnęły się w nieskończoność.

Następne dwie lekcje były w porządku, aż zadzwonił dzwonek, oznajmiając koniec czwartej godziny. Szybko spakowałam swoje rzeczy i jak Speedy Gonzales wybiegłam z klasy matematyki; nienawidzę matematyki z pasją.

W końcu nadeszła pora na lunch, a w drodze do stołówki zobaczyłam moich najlepszych przyjaciół, Briannę i Brandona; oboje są parą. Znam ich od piątego roku życia, a oni mieli wtedy sześć lat; mój brat, Carson, też miał wtedy sześć lat. Carson jest o rok starszy ode mnie, a jego urodziny są jutro.

Wszyscy czworo jesteśmy w ostatniej klasie.

Brianna i Brandon dowiedzieli się, że są parą po swoich osiemnastych urodzinach i od tamtej pory są nierozłączni; naprawdę są uroczą parą. Czasami mogą być trochę irytujący, ale nie mówcie im, że to powiedziałam.

Z moich myśli wyrwało mnie machanie ręką Brianny przed moją twarzą. "HALO! Ziemia do Alex!"

"Hę, co?" zapytałam nieco zdezorientowana.

"Nie słuchałaś, co mówiłam, prawda?" zapytała Brianna, wypinając lewy biodro, kładąc ręce na biodrach i unosząc prawą brew.

"Przepraszam Bri, po prostu niektórzy ludzie postanowili mnie wkurzyć." powiedziałam przepraszająco, ściskając nasadę nosa.

"Zgaduję, że to Jessica, prawda?" Skinęłam głową. "Co ta obrzydliwa suka znowu zrobiła?" zapytała Bri.

"Suka popchnęła moje ramię, co spowodowało, że uderzyłam czołem o drzwi szafki." powiedziałam, czując, jak zaczynam się irytować.

Bri, Brandon i ja weszliśmy do stołówki i ustawiliśmy się w kolejce po jedzenie; kontynuowaliśmy rozmowę o Jessice. Wspomniałem wtedy, jak wpadłem na Kyle'a, pokłóciłem się z nim i jak spóźniłem się pięć minut na drugą lekcję.

Brianna zaczęła się śmiać, trzymając się za brzuch, ponieważ opowiedziałem jej, co Jessica powiedziała o niej jako przyszłej Lunie stada. Brianna śmiała się jeszcze głośniej, gdy wyjaśniłem, jak Jessica wyglądała, jakby była zatwardziała; nawet ja śmiałem się razem z Brianną.

Po tym jak się uspokoiliśmy, zapłaciliśmy za jedzenie i usiedliśmy przy naszym zwykłym stole. Zauważyłem, że Carsona nie ma w szkole.

Pewnie tata go potrzebował.

Widzicie, Carson jest następcą na stanowisko Bety, a nasz ojciec zamierza przekazać mu tę pozycję po tym, jak Alfa Greyson przejdzie na emeryturę, a Kyle obejmie stanowisko Alfy. To właściwie stanie się w przyszłym miesiącu po naszej maturze.

Z rozmyślań wyrwało mnie, gdy ktoś wylał mi wodę na głowę i zmoczył część koszuli.

Wstałem z miejsca i odwróciłem się, żeby spojrzeć na Jessicę. "CZY MASZ CHOLERNE ŻYCZENIE ŚMIERCI, SUKO?" krzyknąłem, czując, jak powoli narasta we mnie gniew.

Jessica spojrzała na mnie z wrogością i powiedziała, "Nie boję się ciebie ani twoich pustych gróźb, ty głupia dziwko!"

Głupia dziwka? Zacząłem się śmiać. Śmiałem się tak mocno, że trzymałem się za brzuch, a po policzkach spływały mi łzy. Cała stołówka zamilkła, poza moim śmiechem, wszyscy patrzyli na rozwijającą się przed nimi scenę.

"Ja dziwka?" Przerwałem na chwilę, żeby znów się zaśmiać i już wiedziałem, że wszyscy uważnie obserwują, chcąc wiedzieć, co się stanie dalej.

"To zabawne, powinnaś zostać komikiem."

"Tak czy inaczej, patrzyłaś ostatnio na siebie? Właściwie, nie odpowiadaj, już znam odpowiedź. Nie, nie patrzysz na siebie, bo jesteś zbyt zajęta pieprzeniem każdego faceta, który wydaje ci się choć trochę atrakcyjny. Ponadto, moje groźby nigdy nie są puste, bo wiem, jak ich dotrzymać i zawsze wygrywam." Powiedziałem, stwierdzając fakty. Chyba dziwce nie spodobała się moja odpowiedź, bo zaczęła patrzeć na mnie jeszcze bardziej wrogo (jeśli to w ogóle możliwe).

Po moim małym komentarzu usłyszałem, jak wszyscy w stołówce śmieją się do rozpuku, w tym moi najlepsi przyjaciele.

"Jak –" Jessica zaczęła mówić, ale przerwała jej Brianna, "SŁUCHAJ TY OBRZYDLIWA, ZARAŻONA CHOROBAMI DZIWKO! DLACZEGO NIE ZNIKNIESZ I NIE ZOSTAWISZ NAS W SPOKOJU! WŁAŚCIWIE, DLACZEGO NIE ZROBISZ TEGO, CO POTRAFISZ NAJLEPIEJ I NIE ZNAJDZIESZ KOGOŚ, KOMU MOŻESZ ROZŁOŻYĆ NOGI? I UŻYJ PREZERWATYWY, JAK JUŻ TO ROBISZ!" Lewy kącik ust Bri powoli unosił się, aż stał się pełnym uśmiechem.

Wszyscy śmiali się jeszcze głośniej, w tym ja.

Słyszałem, jak ktoś mówił, "Oooh, Jessica właśnie została spalona!" albo "Oooo, ale przypał." Słyszałem nawet, jak ktoś inny mówił, "ewww, Jessica jest taka obrzydliwa. Nie powinna być nawet w tym stadzie."

Jessica była naprawdę wściekła, a jej twarz była czerwona jak pomidor. Ostatnie, co powiedziała, zanim wybiegła ze stołówki, to "to jeszcze nie koniec. Pożałujesz tego."

Po wybuchu Jessiki wszyscy zaczęli się uspokajać, a atmosfera znów była spokojna.


W końcu szkoła się skończyła i można powiedzieć, że mój dzień był trochę pełen wrażeń. Po zamieszaniu w stołówce, Brianna, Brandon i ja opuściliśmy stołówkę, żeby pójść na lekcje. Oczywiście, jak zwykle, reszta mojego dnia w szkole była powolna i nudna. Spotkałem się z przyjaciółmi przed szkołą i powiedziałem im, że napiszę do nich później, jak wrócę do domu.

Przeszedłem przez parking szkolny w kierunku mojego pięknego samochodu, wsiadłem do niego i wyjechałem z parkingu, kierując się do domu.

Po powrocie do domu, wjechałem na podjazd, zaparkowałem i wysiadłem z samochodu.

Podszedłem do drzwi wejściowych, otworzyłem je i wszedłem do domu.

Gdy tylko weszłam do domu, już czułam zapach pysznego jedzenia, które mama gotuje na obiad. Zamknęłam drzwi i poszłam do kuchni, gdzie zobaczyłam mamę przy kuchence, mieszając to, co gotuje w garnku.

„Cześć kochanie, jak minął dzień?” zapytała mama, odwracając głowę w moją stronę z uśmiechem.

„Cześć mamo, było okej, jak zwykle.” odpowiedziałam, odwzajemniając uśmiech.

„To dobrze, skarbie. Obiad będzie gotowy za pół godziny, a tata zaraz wróci z Carsonem.” powiedziała mama, wracając do gotowania. Powiedziałam tylko „okej” i poszłam na górę do swojego pokoju.

Gdy byłam już w swoim pokoju, usiadłam na łóżku, odkładając plecak.

Po około trzydziestu minutach skończyłam pracę domową i w tym samym momencie usłyszałam, jak mama woła z jadalni, że obiad jest gotowy.

Zeszłam na dół do jadalni, zobaczyłam tatę i Carsona już przy stole i przywitałam się z nimi.

Po obiedzie pomogłam mamie posprzątać stół i umyć naczynia, podczas gdy Carson schował jedzenie do lodówki.

Kiedy skończyłam, poczułam, że moja wilczyca, Midnight, robi się niespokojna i wiedziałam dokładnie, czego chce.

„Hej Midnight, chcesz pobiegać?”

„O TAK, TAK, TAK! Dziękuję!” powiedziała Midnight, merdając ogonem z ekscytacją.

„Proszę bardzo, kochanie.” zaśmiałam się z jej małej radości.

Wróciłam na górę do swojego pokoju, weszłam do garderoby i przebrałam się w czarne szorty, sportowy stanik i moje buty do biegania Nike.

Potem zeszłam na dół i powiedziałam rodzicom, że idę pobiegać i niedługo wrócę. Powiedzieli mi, żebym była ostrożna i bezpieczna, a ja obiecałam, że będę.

Przechodząc przez kuchnię, zobaczyłam brata, który wyciera blaty, i zapytałam, czy chce iść ze mną pobiegać. Odpowiedział, że tak.

Wyszliśmy z bratem tylnymi drzwiami i pobiegliśmy w stronę pierwszej linii drzew.

Mój brat poszedł za jedno drzewo, rozebrał się i przemienił w wilka, a ja zrobiłam to samo za innym drzewem.

Moja wilczyca, Midnight, i wilk Carsona, Tyson, są oba czarne, ale różnica między naszymi wilkami polega na tym, że oczy Midnight są niebieskie, podczas gdy oczy Tysona są srebrne. Oba nasze wilki są piękne i ponieważ oboje mamy krew Beta, nasze wilki (oprócz Alfy) są większe niż przeciętny wilk, co wynika z naszej mocy.

Jednak moja wilczyca jest o kilka cali większa od wilka Carsona i około półtora cala większa od wilka Alfy.

Szczerze mówiąc, nie wiem, jak to lepiej wytłumaczyć.

Cóż, odłożę tę myśl na bok i wrócę do niej, gdy nadejdzie odpowiedni moment.

~Narracja trzecioosobowa~

Gdy Tyson i Midnight wyszli zza drzew, zaczęli biec.

Wiatr był cudowny, wiejąc przez ich futra. Biegli jeszcze chwilę, aż Tyson postanowił zaatakować Midnight żartobliwie i delikatnie ugryzł ją w ucho. Ścigali się przez chwilę i znaleźli mały staw, o którego istnieniu nie wiedzieli.

Byli zachwyceni, jak piękny jest staw i otaczający go teren.

Zarówno Tyson, jak i Midnight zatrzymali się przed stawem i napili się wody, aby ugasić pragnienie. Potem położyli się na ziemi obok stawu, położyli głowy na łapach i zrelaksowali się na chwilę.

Gdy oboje byli zadowoleni i usatysfakcjonowani, pobiegli z powrotem w stronę drzew, gdzie zostawili swoje ubrania, przemienili się z powrotem w ludzką formę, ubrali się i wrócili do domu.

~Perspektywa Alexianny~

Po tym, jak Carson i ja wróciliśmy do domu i weszliśmy na górę, powiedziałam mu dobranoc i że zobaczymy się jutro.

Gdy weszłam do swojego pokoju, wzięłam piżamę i poszłam do łazienki na gorący, parujący prysznic.

Po prysznicu osuszyłam ciało i włosy ręcznikiem, ubrałam się i poszłam prosto do łóżka.

Położyłam głowę na poduszce, pozwalając, by ciemność mnie pochłonęła i zaniosła w krainę snów.

Comments

No comments yet.

You Might Like 😍

Accardi

Accardi

Completed · Allison Franklin
“I thought we discussed this earlier, Weakness? I warned you. His death is on your hands.”
“I thought you said you were done chasing me?” Gen mocked.
“I am done chasing you.”
Before she could formulate a witty remark, Matteo threw her down. She landed hard on her back atop his dining room table. She tried to sit up when she noticed what he was doing. His hands were working on his belt. It came free of his pants with a violent yank. She collapsed back on her elbows, her mouth gaping open at the display. His face was a mask of sheer determination, his eyes were a dark gold swimming with heat and desire. His hands wrapped around her thighs and pulled her to the edge of the table. He glided his fingers up her thighs and hooked several around the inside of her panties. His knuckles brushed her dripping sex.
“You’re soaking wet, Genevieve. Tell me, was it me that made you this way or him?” his voice told her to be careful with her answer. His knuckles slid down through her folds and she threw her head back as she moaned. “Weakness?”
“You…” she breathed.


Genevieve loses a bet she can’t afford to pay. In a compromise, she agrees to convince any man her opponent chooses to go home with her that night. What she doesn’t realize when her sister’s friend points out the brooding man sitting alone at the bar, is that man won’t be okay with just one night with her. No, Matteo Accardi, Don of one of the largest gangs in New York City doesn’t do one night stands. Not with her anyway.
1.6m Views
From Best Friend To Fiancé

From Best Friend To Fiancé

Ongoing · Page Hunter
“You have no idea what you’ve done to me. I’ve been replaying every sound you made, every way you came apart for me.” His grip tightened. “I’m not letting that go. I’m not letting you go. Fuck the friendship. I want you.”
I let out a little gasp. His thumb rubbed across my lower lip.
“I don’t just want to fuck you—I want to keep you. You’re my favorite sin, and I’ll commit it again and again until you understand you’re mine.” His lips twitched a little. “You’ve always been mine, Savannah.”
——-
Her sister is marrying her ex. So she brings her best friend as her fake fiancé. What could possibly go wrong?
Savannah Hart thought she was over Dean Archer—until her sister, Chloe announces she's marrying him. The same man Savannah never stopped loving. The man who left her heartbroken… and now belongs to her sister.
A weeklong wedding in New Hope. One mansion full of guests. And a very bitter maid of honor.
To survive it, Savannah brings a date—her charming, clean-cut best friend, Roman Blackwood. The one man who’s always had her back. He owes her a favor, and pretending to be her fiancé? Easy.
Until fake kisses start to feel real.
Now Savannah’s torn between keeping up the act… or risking everything for the one man she was never supposed to fall for.
1.8m Views
Falling for my boyfriend's Navy brother

Falling for my boyfriend's Navy brother

Ongoing · Harper Rivers
Falling for my boyfriend's Navy brother.

"What is wrong with me?

Why does being near him make my skin feel too tight, like I’m wearing a sweater two sizes too small?

It’s just newness, I tell myself firmly.

He’s my boyfirend’s brother.

This is Tyler’s family.

I’m not going to let one cold stare undo that.

**

As a ballet dancer, My life looks perfect—scholarship, starring role, sweet boyfriend Tyler. Until Tyler shows his true colors and his older brother, Asher, comes home.

Asher is a Navy veteran with battle scars and zero patience. He calls me "princess" like it's an insult. I can't stand him.

When My ankle injury forces her to recover at the family lake house, I‘m stuck with both brothers. What starts as mutual hatred slowly turns into something forbidden.

I'm falling for my boyfriend's brother.

**

I hate girls like her.

Entitled.

Delicate.

And still—

Still.

The image of her standing in the doorway, clutching her cardigan tighter around her narrow shoulders, trying to smile through the awkwardness, won’t leave me.

Neither does the memory of Tyler. Leaving her here without a second thought.

I shouldn’t care.

I don’t care.

It’s not my problem if Tyler’s an idiot.

It’s not my business if some spoiled little princess has to walk home in the dark.

I’m not here to rescue anyone.

Especially not her.

Especially not someone like her.

She’s not my problem.

And I’ll make damn sure she never becomes one.

But when my eyes fell on her lips, I wanted her to be mine.
The War God Alpha's Arranged Bride

The War God Alpha's Arranged Bride

Ongoing · Riley Above Story
On the day Evelyn thought Liam would propose, he shocked her by getting down on one knee—for her stepsister, Samantha. As if that betrayal wasn’t enough, Evelyn learned the cruel truth: her parents had already decided to sell one daughter’s future to a dangerous man: the infamous War God Alpha Alexander, who was rumored to be scarred and crippled after a recent accident. And the bride could’t be their precious daughter Samantha. However, when the "ugly and crippled" Alpha revealed his true self—an impossibly handsome billionaire with no trace of injury—Samantha had a change of heart. She was ready to dump Liam and take Evelyn's place as the family daughter who should marry Alexander.
Yet Alexander made his decision clear to the world: “Evelyn is the only woman I will ever marry.”
Accidentally Yours

Accidentally Yours

Ongoing · Merffy Kizzmet
“Who the hell are you and why are you tied to my bed?”

Lola Marlowe’s morning-after is a disaster. She’s got a killer hangover, zero memory of Burning Man, and a half-naked, sculpted stranger tied to her bed with her own lavender silk ropes. To make matters infinitely worse, the furious (and frustratingly handsome) “accidental hostage” is Enzo Marchesi, Vegas’s most notorious mafia Don.

For Enzo, this is the ultimate security breach. But the fiery, unpredictable tattoo artist is the most intriguing thing to happen to him in years. To stop his crew from “neutralizing” the threat, he makes an impulsive claim: she’s his fiancée.

Thrust into a world of high-stakes lies and feral attraction, they must navigate rival families and their own explosive chemistry.

One wrong move sparked it. Now neither of them wants out.
1.8m Views
The Prison Project

The Prison Project

Ongoing · Bethany Donaghy
The government's newest experiment in criminal rehabilitation - sending thousands of young women to live alongside some of the most dangerous men held behind bars...

Can love tame the untouchable? Or will it only fuel the fire and cause chaos amongst the inmates?

Fresh out of high school and suffocating in her dead-end hometown, Margot longs for her escape. Her reckless best friend, Cara, thinks she's found the perfect way out for them both - The Prisoner Project - a controversial program offering a life-changing sum of money in exchange for time spent with maximum-security inmates.

Without hesitation, Cara rushes to sign them up.

Their reward? A one-way ticket into the depths of a prison ruled by gang leaders, mob bosses, and men the guards wouldn't even dare to cross...

At the centre of it all, meets Coban Santorelli - a man colder than ice, darker than midnight, and as deadly as the fire that fuels his inner rage. He knows that the project may very well be his only ticket to freedom - his only ticket to revenge on the one who managed to lock him up and so he must prove that he can learn to love…

Will Margot be the lucky one chosen to help reform him?

Will Coban be capable of bringing something to the table other than just sex?

What starts off as denial may very well grow in to obsession which could then fester in to becoming true love…

A temperamental romance novel.
The Biker's Fate

The Biker's Fate

Completed · Piper Davenport
"You are absolutely my fucking woman, Dani. Got me?"
I squeezed my eyes shut.
"Dani," he pressed. "Do you get me?"
"No, Austin, I don't," I admitted as I pulled my robe closed again and sat up. "You confuse me."
He dragged his hands down his face. "Tell me what's on your mind."
I sighed. "You're everything my parents warned me against. You're secretive, but you're also honest. I feel wholly protected by you, but then you scare me more than anyone I've ever known. You're a bad boy, but when I dated a so-called good one, he turned out to be the devil, so, yeah, I don't get you because you're not what I expected. You drive me crazier than anyone I've ever met, but then you make me feel complete. I'm feeling things I don't quite know how to process and that makes me want to run. I don't want to give up something that might be really, really good, but I also don't want to be stupid and fall for a boy just because he's super pretty and makes me come."
Danielle Harris is the daughter of an overprotective police chief and has led a sheltered life. As a kindergarten teacher, she's as far removed from the world of Harleys and bikers as you could get, but when she's rescued by the sexy and dangerous Austin Carver, her life is changed forever.
Although Austin 'Booker' Carver is enamored by the innocent Dani, he tries to keep the police chief's daughter at arm's length. But when a threat is made from an unexpected source, he finds himself falling hard and fast for the only woman who can tame his wild heart.
Will Booker be able to find the source of the threat before it's too late?
Will Dani finally give her heart to a man who's everything she's been warned about?
After One Night with the Alpha

After One Night with the Alpha

Completed · Sansa
One Night. One Mistake. One Lifetime of Consequences.

I thought I was waiting for love. Instead, I got fucked by a beast.

My world was supposed to bloom at the Moonshade Bay Full Moon Festival—champagne buzzing in my veins, a hotel room booked for Jason and me to finally cross that line after two years. I’d slipped into lacy lingerie, left the door unlocked, and lay on the bed, heart pounding with nervous excitement.

But the man who climbed into my bed wasn’t Jason.

In the pitch-black room, drowned in a heady, spicy scent that made my head spin, I felt hands—urgent, scorching—searing my skin. His thick, pulsing cock pressed against my dripping cunt, and before I could gasp, he thrust hard, tearing through my innocence with ruthless force. Pain burned, my walls clenching as I clawed at his iron shoulders, stifling sobs. Wet, slick sounds echoed with every brutal stroke, his body unrelenting until he shuddered, spilling hot and deep inside me.

"That was amazing, Jason," I managed to say.

"Who the fuck is Jason?"

My blood turned to ice. Light slashed across his face—Brad Rayne, Alpha of Moonshade Pack, a werewolf, not my boyfriend. Horror choked me as I realized what I’d done.

I ran away for my life!

But weeks later, I woke up pregnant with his heir!

They say my heterochromatic eyes mark me as a rare true mate. But I’m no wolf. I’m just Elle, a nobody from the human district, now trapped in Brad's world.

Brad’s cold gaze pins me: “You carry my blood. You’re mine.”

There is no other choice for me but to chose this cage. My body also betrays me, craving the beast who ruined me.

WARNING: Mature Readers Only
1.1m Views
Invisible To Her Bully

Invisible To Her Bully

Ongoing · sunsationaldee
Unlike her twin brother, Jackson, Jessa struggled with her weight and very few friends. Jackson was an athlete and the epitome of popularity, while Jessa felt invisible. Noah was the quintessential “It” guy at school—charismatic, well-liked, and undeniably handsome. To make matters worse, he was Jackson’s best friend and Jessa’s biggest bully. During their senior year, Jessa decides it was time for her to gain some self-confidence, find her true beauty and not be the invisible twin. As Jessa transformed, she begins to catch the eye of everyone around her, especially Noah. Noah, initially blinded by his perception of Jessa as merely Jackson’s sister, started to see her in a new light. How did she become the captivating woman invading his thoughts? When did she become the object of his fantasies? Join Jessa on her journey from being the class joke to a confident, desirable young woman, surprising even Noah as she reveals the incredible person she has always been inside.
Goddess Of The Underworld.

Goddess Of The Underworld.

Completed · sheridan.hartin
Left at a pack border with a name and a stubborn heartbeat, Envy grows into the sharpest kind of survivor, an orphaned warrior who knows how to hold a line and keep moving. Love isn’t in the plan…until four alpha wolves with playboy reputations and inconveniently soft hands decide the girl who won’t bow is the only queen they’ll ever take. Their mate. The one they have waited for. Xavier, Haiden, Levi, and Noah are gorgeous, lethal, and anything but perfect and Envy isn’t either. She’s changing. First into hell hound, Layah at her heels and fire in her veins. Then into what the realm has been waiting for, a Goddess of the Underworld, dragging her mates down to hell with her. Then finally into lycan princess, stronger, faster, the moon finally answering back, giving her exactly what she needs to protect her family.

When the veil between the Divine, the Living, and the Dead begins to crack, Envy is thrust beneath with a job she can’t drop: keep the worlds from bleeding together, shepherd the lost, and make ordinary into armor, breakfasts, bedtime, battle plans. Peace lasts exactly one lullaby. This is the story of a border pup who became a goddess by choosing her family; of four imperfect alphas learning how to stay; of cake, iron, and daylight negotiations. Steamy, fierce, and full of heart, Goddess of the Underworld is a reverse harem, found-family paranormal romance where love writes the rules and keeps three realms from falling apart.
1.2m Views
From Substitute To Queen

From Substitute To Queen

Completed · Hannah Moore
For three years, Sable loved Alpha Darrell with everything she had, spending her salary to support their household while being called an orphan and gold-digger. But just as Darrell was about to mark her as his Luna, his ex-girlfriend returned, texting: "I'm not wearing underwear. My plane lands soon—pick me up and fuck me immediately."

Heartbroken, Sable discovered Darrell having sex with his ex in their bed, while secretly transferring hundreds of thousands to support that woman.

Even worse was overhearing Darrell laugh to his friends: "She's useful—obedient, doesn't cause trouble, handles housework, and I can fuck her whenever I need relief. She's basically a live-in maid with benefits." He made crude thrusting gestures, sending his friends into laughter.

In despair, Sable left, reclaimed her true identity, and married her childhood neighbor—Lycan King Caelan, nine years her senior and her fated mate. Now Darrell desperately tries to win her back. How will her revenge unfold?

From substitute to queen—her revenge has just begun!
Crossing Lines

Crossing Lines

Ongoing · medusastonebooks
MM | Coach/Player | BDSM | Forbidden Romance | Power Imbalance | Age Gap | Sports Romance
Noah
I was here to prove myself—
One last shot at football, at freedom, at a future no one ever thought I’d deserve.
And then I met him.
Coach Aiden Mercer.
Cold. Demanding. Built like a legend and twice as ruthless.
From the first command, I wanted to fight him.
From the first Sir, I wanted to kneel.
But this wasn’t just about the game anymore.
He looked at me like he saw through every mask I wore…
And spoke to me in a voice I knew far too well.
The same one that called me baby boy in the darkest corners of the internet.
Now I didn’t know if I wanted to win…
Or just be his.
Aiden
Noah Blake was supposed to be a challenge.
A cocky, reckless quarterback with raw talent and no discipline.
But one message had changed everything.
One night on ObeyNet, a stranger with attitude and submission tangled in his words.
And when I saw Noah in person—his fire, his fear, that ache to be seen—
I knew it was him.
He didn’t know who I was. Not yet.
But I was already testing him. Pushing him.
Breaking him down until he begged for what he swore he didn’t need.
This was not supposed to get personal, but every second he disobeyed made me want to claim him harder.
And if he crossed the line…
I’d make damn sure he never forgot who he belonged to.
683.1k Views
Take you Fall into Fantasy.

Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.