Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 295 Dobra, podpiszmy dokumenty rozwodowe

Po tym, co wydawało się wiecznością, Frederick w końcu wychrypiał: "Pójdę po to!"

Charlotte nie zaprzeczyła.

Pół godziny później Frederick wrócił z lekami.

Charlotte była w sypialni.

Połknęła tabletkę, popiła ciepłą wodą i poczuła, jak dziwnie przechodzi przez gardło.

Po zażyciu leku, odwróciła...