Read with BonusRead with Bonus

Rozdział sześćdziesiąt ósmy

***** Rozdział siódmy: od wyrzutka do Luny

Perspektywa Lucy

Chłodny dreszcz przebiega mi po plecach, a ja spoglądam na Asę. Jego twarz jest jaskrawo czerwona, czuję jego gniew nawet z miejsca, gdzie siedzę. Wszystkie dziewczyny zamarły z zaskoczenia, gdy odwróciłam się, by stawić czoła moim prześl...