Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dwudziesty pierwszy

Weszłam na górę do swojego pokoju i weszłam do garderoby, gdzie Jane już kierowała resztą pokojówek, co mają robić.

„Dobry wieczór, Pani.” Jane i inne przywitały mnie. Nadal czuję się dziwnie, gdy ludzie zwracają się do mnie „Pani”. Jeszcze niedawno to ja tak nazywałam innych, ale proszę, jak szybk...