Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 134

Unikając hałaśliwego tłumu, Agnieszka znalazła spokojne miejsce, a jej spojrzenie powędrowało w bezimienną dal, choć serce wciąż myślało o Leopoldzie. Nie widzieli się od kilku dni; czy on też za nią tęsknił? Na tę wyprawę w tak odległe miejsce nie zabrała nawet pierścionka z diamentem, który dał je...