Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 66 Trzymając rękę przed Isabellą

"Tak."

Dziwnie, ale teraz Alexander emanował zimnym dystansem, jakby chciał kogoś trzymać na odległość.

"Zjadłem śniadanie w pobliskiej kawiarni i mam trochę wolnego czasu. Może odprowadzę cię do pracy?"

"Lepiej odpocznij w domu. Nie powinieneś przychodzić do biura."

Nagle Alexander chwycił nadgarst...