Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 287 Zemsta jest nieunikniona

"Przy okazji," zaczął Alexander, wpatrując się w Isabellę, gdy trzymał Victorię za rękę, "słyszałem, że włamywacz zmierzał do Ankenra." W pokoju zapadła cisza. Usta Isabelli poruszały się, ale nie wydobywał się z nich żaden dźwięk. Jej twarz stała się blada jak pergamin. Victoria zwróciła się do nie...