Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 527 Oktawiusz: Kaliopo, zacznijmy od nowa!

Nie mógł oderwać wzroku.

Ta pojedyncza łza błyszczała w jego pamięci, ciche wyrzuty sumienia, które będą go prześladować przez lata. Nigdy się ponownie nie ożenił. W końcu to samotność była jego towarzyszem—jej nieobecność odbijała się echem w każdym cichym pokoju, każdym niepodzielonym poranku.

...