Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 428 Tej nocy liści bananów i nocnego deszczu, nigdy na nią nie czekał

Sarah delikatnie zamknęła oczy.

"To nie jest w porządku, Oliver. Puść mnie," wyszeptała.

Ale on jej nie puścił.

Jego silne ramiona zacisnęły się wokół niej, przyciskając ją do skóry, zaplątane w ciemnoszare prześcieradła. Jej sporadyczne próby ucieczki zanikały między prześcieradłami.

Jej długie...