Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 208 Grace, ta umowa była tylko żartem!

Usta Grace drżały, ledwo trzymała się na nogach. W tym momencie jej telefon zawibrował.

Rzuciła spojrzenie Henry'emu, wyciągnęła telefon z torby i, ku swojemu zaskoczeniu, to był Frank. Był uprzejmy, zapraszał ją na spotkanie, mówiąc, że to powitanie.

Grace zawahała się przez chwilę, ale potem się...