




03 - Opuszczanie cię
W końcu Julian dał mi dzień wolny. Było jasne, że nie miałam siły, by stawić czoła dniu pracy z takim kacem i smutkiem, który mnie otaczał. A kiedy gorąca woda spadła na moje ciało, płakałam jak dziecko, które straciło coś, czego nigdy nie da się zastąpić.
Szczerze mówiąc, nie rozumiem, dlaczego to zrobiłam.
Może moje łzy były wynikiem złości na siebie za zmarnowanie tyle czasu. Ślub miał być ważnym wydarzeniem dla niego i jego rodziny, zwłaszcza dla jego mamy… więc byłam gotowa czekać. Ale okazuje się, że liczyło się tylko to, że byłam czysta — nawet jeśli miałam trudności z kontrolowaniem żaru, który często atakował moje ciało.
Nie wiem, jak długo stałam pod prysznicem, pozwalając wodzie mieszać się z moimi łzami… Ale po prysznicu położyłam się na łóżku, które nie wyglądało tak wygodnie jak łóżko Juliana. Może zasnęłam, nie jestem pewna… W końcu zauważyłam, że moje oczy wpatrują się w sufit, a na zewnątrz ptaki śpiewają radośnie.
Przynajmniej ktoś musi być dzisiaj szczęśliwy.
Słyszę dzwonek telefonu i sięgam po niego, widząc na ekranie dziesiątki nieodebranych połączeń i wiele innych wiadomości. Nieuchronnie skręca mi się w żołądku, gdy widzę pseudonim w kontaktach Erica — Moja miłość.
Otwierając kontakty, pierwsze, co robię, to zmieniam nazwę na ZDRADZIECKI… Pasuje do Erica znacznie lepiej.
Ale mój spokój nie trwa długo, ponieważ wkrótce pojawia się nowa wiadomość od ZDRADZIECKIEGO na moim telefonie i, gdy ją otwieram, zauważam, że dzwonił do mnie przez całą noc, wysyłając wiadomości w bardzo krótkich odstępach czasu.
[Proszę, odbierz…] powtarzało się co najmniej dwanaście razy.
[Kocham cię…] widziałam… co najmniej piętnaście razy.
Ale rekordem jest zdecydowanie — [Przepraszam].
Wiem, że nie czuje się winny, nie naprawdę. Jeśli Eric za coś przeprasza, to dlatego, że został złapany. Nie ma mowy, żeby ktoś, kto twierdzi, że mnie kocha, spał z kimś innym… nie mówiąc już o mojej najlepszej przyjaciółce… Która, nawiasem mówiąc, też zostawiła kilka wiadomości, ale nie będę się nimi przejmować.
Nagle mój telefon zaczyna dzwonić. Patrzę, jak połączenie trwa, aż naturalnie się rozłącza.
I pojawia się nowa wiadomość od niego, [Czy możemy porozmawiać?]
Cóż, to lepiej… żebyśmy mogli to zakończyć raz na zawsze.
Moje palce są pewne, gdy piszę, [Spotkajmy się w kawiarni o siódmej].
Do naszego spotkania jest jeszcze kilka godzin, więc odrzucam telefon na bok z suchymi oczami. Jakoś moje serce jest spokojne i już nie czuję potrzeby płakać.
Nie ma już łez do wylania dla niego.
Kawiarnia jest cicha, może dlatego, że wkrótce zamkną.
Wybrałam to miejsce, ponieważ jest tu pewien komfort. Wiele razy, podczas studiów, przychodziliśmy tu po bardzo trudnym egzaminie lub po prostu dlatego, że chcieliśmy być blisko. Teraz, gdy te burzliwe czasy minęły, oddaliliśmy się od siebie.
Chociaż na początku tak nie było, kochałam Erica. Na początku przyjęłam jego propozycję, by uciec od swoich uczuć… by zaprzeczyć czemuś, co było we mnie — ale nauczyłam się go kochać.
Teraz, gdy siedzimy naprzeciwko siebie, oddzieleni małym drewnianym stołem, obok ogromnego okna, które pokazuje ruchliwą ulicę Nowego Jorku, czuję, że może nie kochałam go wystarczająco. W końcu moje serce jest teraz takie spokojne.
Powinnam teraz płakać, prawda?
A jednak nie czuję absolutnie nic… oprócz buzującej złości.
„Aniołku…” Głos Erica jest cichy, a ja widzę strach w jego wyrazie; jego usta są zagięte w dół, a oczy lekko zaczerwienione. Może płakał. „Dlaczego mnie tak ignorujesz…?”
„Dlaczego?” Przerywam mu ostro, „Zdradziłeś mnie, Eric. Zdradziłeś mnie z moją najlepszą przyjaciółką.”
„Mogę to wyjaśnić, to nie tak-”
„Niech zgadnę, przypadkowo się rozebrałeś, a ona przypadkowo na ciebie wsiadła?” Marszczę brwi, widząc, że jest wyraźnie zawstydzony.
Eric niespokojnie zmienia pozycję na krześle, unosząc rękę do tyłu głowy.
„Wiem, że popełniłem błąd, Aniołku, ale uwierz mi… między mną a Laurą nic nie ma…”
„Oprócz tego, że ją przeleciałeś.” Przerywam mu znowu, czując, jak moja krew wrze coraz bardziej.
„To było tylko seks... Jestem mężczyzną, Angel. Mam pragnienia, to naturalne...”
Prychnęłam, krzyżując ramiona i odwracając wzrok — naprawdę, nie mogę uwierzyć w to, co słyszę.
„To ciebie kocham, wiesz o tym.”
„Ach tak?” Obracam wzrok z powrotem na niego, tak ostry, że mógłby ciąć. „Wiem, że trzymałam się dziewictwa dla ciebie, podczas gdy ty mnie zdradzałeś. Cztery lata, Eric!”
„Kochanie, wiesz, jak ważne to jest dla mojej rodziny... Kocham cię tak bardzo i chcę, żeby nasz pierwszy raz był po ślubie-”
„To bzdura.” Wskazuję na niego palcem, „Nie masz sensu.”
„Zobacz, to jak wtedy, gdy zostawiasz swoje ulubione jedzenie na koniec...”
„Naprawdę porównałeś mnie do jedzenia?” Uderzam ręką w stół, przyciągając uwagę i ciekawskie spojrzenia do naszej rozmowy.
„Angel, kochanie, nie bądź taka, nie o to mi chodziło. Po prostu... chcę, żebyś zrozumiała, że chcę cię zachować... Nie chciałem zniszczyć tego, co jest między nami...”
„Więc, ponieważ nie mogłeś trzymać swoich pragnień na wodzy, wybrałeś zdradę, zamiast zrobić to, co się oczekuje — jak spać ze swoją dziewczyną?” Kręcę głową, „Szanuję cię. Czekałam na ciebie, bo myślałam, że dziewictwo jest dla ciebie ważne-”
„Dziewictwo jest dla mnie ważne, kochanie...”
„Moje. Moje dziewictwo jest dla ciebie ważne. Powinno być nasze! Powinniśmy je stracić razem, podczas miesiąca miodowego! Tego się spodziewałam, kiedy powiedziałeś, że twoja rodzina chce czekać!”
Czuję, jak łzy wracają do moich oczu, a w gardle osiada gul. Jestem zestresowana i zła... Czuję, jak mięśnie moich ramion się napinają.
„Jesteś dla mnie taka cenna, mój aniele, uwierz mi...”
Dość. Nie mogę już słuchać jego głosu.
Wstaję, obserwując, jak jego oczy rozszerzają się i stają się desperackie. Próbuje chwycić moją rękę, ale odciągam ją... I wiem, że moje oczy są zimne, że w tej chwili mnie nie poznaje... W końcu, żeby mu dogodzić, przez cały ten czas udawałam kogoś, kim nie jestem.
Dla niego powstrzymywałam się — i mam dość tego.
Teraz zrobię, co tylko zechcę.
„Nie musisz się już o to martwić, Eric. Od tej chwili nie ma najmniejszej możliwości, żebyś mnie dotknął, teraz czy w przyszłości.”
„Angel-”
„A jeśli nie rozumiesz, co mam na myśli, to znaczy, że z tobą zrywam, Eric.” Uśmiecham się słodko, „Zrywam z tobą, cholera.”
Zanim zdąży mnie zatrzymać, szybko wychodzę z kawiarni i, dzięki Bogu, udaje mi się złapać taksówkę, zanim mnie dogoni. A kiedy kierowca jedzie na adres, który mu podałam, ulicami Nowego Jorku, słucham piosenki grającej w radiu, ciesząc się ironią tekstu, który mówi właśnie o rozstaniach.
Czuję, jak moje serce staje się lżejsze, ale złość wciąż bulgocze w moich żyłach.
Wszystko, czego chcę, to pozbyć się tego ciężaru — być wolna, być sobą.
I zanim się zorientuję, jestem już przed moim budynkiem... W windzie.
Numer 12 miga na wyświetlaczu, a metalowe drzwi w końcu się otwierają. Są tylko dwa mieszkania, Juliana i moje. Korytarz łączący nasze drzwi nagle wydaje się mniejszy i pusty, jakby nie było w nim mebli, choć kanapy i wszystko jest na swoim miejscu.
Biorę głęboki oddech, wypełniając płuca do pełna.
I przysięgam, że czuję zapach Juliana... Zapach, który czułam, gdy wdychałam skórę jego szyi. Samo wspomnienie wywołuje dreszcz na moich plecach.
Czy naprawdę mogę robić, co chcę?
„Hah, Eric... Przez cztery lata zmusiłeś mnie do trzymania się dziewictwa... Bo chciałeś poślubić dziewicę, zmusiłeś mnie do bycia czystą... A mimo to zdradzałeś mnie przez cały ten czas?” Mruczę do siebie, wpatrując się w drzwi Juliana. „Wygląda na to, że twój anioł zaczyna upadać.”
Moje nogi zdają się żyć własnym życiem, bo zamiast iść do drzwi mojego mieszkania, idą do Juliana — a moje ręce też działają same, naciskając dzwonek do drzwi.
Nie trwa to długo, zanim drzwi się otwierają, ukazując to niesamowicie piękne oblicze i mokre blond włosy... Jeszcze raz, jego zapach naprawdę mnie otacza.
„Angelee?” Patrzy na mnie zdezorientowany.
Ale ja tylko otwieram usta, mówiąc powoli... „Julian, chcę, żebyś mnie przeleciał.”