Read with BonusRead with Bonus

Zły wampir. Idź!

Elicia:

Chłopcy potrzebowali chwili, żeby zrozumieć moje słowa, a ich zaskoczone miny powoli zmieniały się w krzywe uśmiechy, gdy patrzyli na moje ręce spoczywające na brzuchu i mój promienny uśmiech.

Bailey powstrzymywała śmiech, który groził rozsadzeniem moich bębenków, odsuwając się ode mnie,...