Read with BonusRead with Bonus

„E, chodź... tutaj.”

Elicia:

Przez ciemność przemykały zamazane obrazy, kiedy Bain i Dani dręczyli mnie swoimi bzdurnymi fantazjami o braciach i ich rodzinie. Serio… zdrajcy, bezduszne, żądne władzy potwory. Pff! Ha. Jedyni, którzy pasują do tego opisu, to ci, którzy właśnie teraz mówią. Czując przytulne objęcia świąt...