Read with BonusRead with Bonus

„Ffraekks!”

Elicia:

Głośne uderzenia przetaczały się gniewnie przez ciemność, przełykając śluzowatą ślinę, która zbierała się wokół sztywnego, gumowanego knebla, trzymającego moje bolące szczęki otwarte jak uzda konia. Szarpanie kostek i nadgarstków spotykało się jedynie z oporem zrogowaciałej skóry, wbijając...