Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 307

Elena

"Elena, uważaj!"

Marvin objął mnie ramieniem i osłonił, gdy rowerzysta prawie nas minął. Co z tymi ludźmi nie tak?

To był nasz drugi dzień w Amsterdamie i z jakiegoś powodu wciąż nie mogłam się do tego przyzwyczaić. Spojrzałam na Marvina. "Wszystko w porządku?" zapytał. "Nie." Pokręciłam gł...