Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 102

„Jak tam?” zapytałam Christiana. Postanowiłam zrobić śniadanie i po raz pierwszy nie spaliłam domu.

„Myślałem, że mnie otrujesz... ale to jest naprawdę jadalne,” pochwalił mnie Christian. Oprócz opieki nad Sieną, wstawał każdego ranka, by zrobić mi śniadanie i sprzątać po mnie, bo byłam bałaganiarą...