Read with BonusRead with Bonus

12. Pa

Pochyliłam się, chwytając za kostki, próbując złapać oddech. Płuca paliły, każdy wdech z trudem przechodził przez obolałe gardło. Ostrożnie dotknęłam miejsca, które prawie zostało zmiażdżone jak plastikowy kubek - skóra była gładka pod palcami. Dobrze, to oznaczało, że ból wkrótce ustąpi. Może już b...