Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 287: Druga lilia

[Sarah]

Otworzyłam oczy powoli, świadomość wracała jak niechętna fala. Ostre fluorescencyjne światło uderzyło w moje siatkówki, zmuszając mnie do szybkiego mrugania, gdy sterylny, antyseptyczny zapach wypełnił moje nozdrza. Nieznany biały sufit. Obcy pokój. Piszczące maszyny. Moje myśli były owin...