Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 28: Jest pusty

[Sarah]

Przyjeżdżam do Sullivan MedTech wcześnie w sobotni poranek, zdeterminowana, by iść naprzód pomimo chaosu, który coraz bardziej mnie osacza. Wykonawcze skrzydło budynku jest dziwnie ciche jak na weekend — żadnych pośpiesznych kroków odbijających się echem w korytarzach, żadnej recepcji dyskr...