Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 225: Biały sweter

[Theodore]

Kolejny gwałtowny atak kaszlu wstrząsnął moją klatką piersiową, zginając mnie w pół na krześle w biurze. James natychmiast pojawił się obok mnie, wciskając szklankę wody w moje drżące ręce.

"Nie powinieneś być w pracy, skoro twoja rana wciąż się goi," upomniał mnie, z wyraźnym zmartwi...