Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 212 Przywilej bogactwa i piękna

Violet Devereux milczała, jej spokojna fasada skrywała burzę emocji. Brady Hall, zdawał się nieporuszony jej ciszą, zaproponował coś, jakby mówił o pogodzie. "Nie żartowałem wcześniej. Co powiesz na to, żeby dołączyć do mnie dziś wieczorem w moim domu na trochę rozrywki?"

Violet znów zabrakło słów....