




Rozdział 4 Nierealny
Po przekleństwie Diana natychmiast się rozłączyła.
Kiedy Robert próbował zadzwonić ponownie, zignorowała go, zablokowała numer i usunęła go z kontaktów.
Ponieważ nie mógł się z nią skontaktować telefonicznie, Robert zaczął zasypywać ją wiadomościami.
Telefon Diany ciągle wibrował, ale ona go ignorowała i przełączyła na tryb cichy.
Jej świat był spokojny, ale w rodzinie Getty panował chaos.
Aiden i Emily właśnie przywieźli Laurę z powrotem ze szpitala tego ranka, tylko po to, by odkryć, że antyczny wazon w salonie zniknął.
Emily straciła panowanie. "Mia!"
Służąca, Mia Wilson, wybiegła. "Pani Getty, co się stało?"
"Gdzie jest mój antyczny wazon?" Emily wskazała na pustą półkę, jej głos był ostry i pełen gniewu.
Mia cofnęła się. "Pani Getty go zabrała!"
Emily była oszołomiona. "Co?"
Twarz Aidena stężała. "Co się dzieje?"
"Pani Getty wróciła wczoraj, spakowała dużo rzeczy i potem wyszła," Mia powiedziała szczerze.
Laura była w szoku. "Naprawdę odeszła? Nie wróciła od tamtej pory?"
"Nie," potwierdziła Mia.
Laura zacisnęła usta, myśląc, 'Co robi Robert? Nie mówił, że sprawi, że Diana wróci i przeprosi? Teraz Diana odeszła i zabrała wszystkie cenne antyki z domu. Mama mówiła, że te będą dla mnie, kiedy wyjdę za mąż! Jak Diana mogła je zabrać?'
"Mamo, czy Diana wciąż jest na mnie zła i uciekła z domu?" Laura opuściła oczy, ukrywając złośliwość w nich, a potem rzuciła się w ramiona Emily z wyrazem żalu. "Musimy szybko znaleźć Dianę i sprowadzić ją z powrotem!"
Aiden był wściekły, "Nie ma potrzeby, jeśli ma odwagę odejść, nie powinna wracać do końca życia! Gdybym wiedział, że jest taka samolubna, nigdy bym jej nie sprowadził z powrotem! Rodzina Getty straciła przez nią całą twarz!"
"Nie, muszę zobaczyć, co zabrała!" krzyknęła Emily, kierując się na górę.
Laura szybko poszła za nią, mówiąc, "Mamo, Diana musiała zabrać dużo dobrych rzeczy z domu, jeśli zdecydowała się uciec. Nigdy nie widziała takich rzeczy w sierocińcu. Co jeśli sprzeda je za niską cenę, żeby przetrwać?"
Emily krzyknęła ze złością. "Ta głupia nie odważy się! To są bezcenne antyki! Jeśli odważy się je sprzedać, złamię jej nogi."
Krzycząc, Emily otworzyła drzwi do pokoju Diany.
To był pierwszy raz, kiedy Emily weszła do pokoju Diany. W przeciwieństwie do jasnego, przestronnego i pięknie urządzonego pokoju Laury, ten pokój był tak mały, że łóżko i szafa zajmowały całą przestrzeń.
Był nawet gorszy niż pokój służącej. Zdawał się być magazynem willi. Jak to się stało, że stał się pokojem Diany?
Emily stała w drzwiach, wpatrując się w pusty pokój, czując, jakby kawałek jej serca zniknął.
Laura, zauważając wyraz Emily, zrobiła się niespokojna i szybko objęła Emily za ramię. "Mamo, Diana naprawdę odeszła. Musi wciąż mnie nienawidzić za to, że zajęłam jej miejsce. Może powinnam odejść, żeby Diana nie była w konflikcie z tobą."
Laura nie mogła pozwolić, by Diana wpłynęła na kogokolwiek w rodzinie Getty. Była jedyną córką rodziny Getty.
Myślała, 'Diana chce rywalizować ze mną? Marzenie!'
Oczywiście, słysząc to, niezręczność w sercu Emily zniknęła natychmiast.
Emily z miłością poklepała Laurę po głowie. "Ona jest po prostu samolubna. To nie twoja wina. Jesteś zbyt dobra i rozsądna, dlatego cię dręczy."
"Z twoją miłością i wsparciem, mamo, to naturalne, że jestem rozsądna. W przeciwieństwie do Diany, która wychowała się w sierocińcu, pewnie jest przyzwyczajona do walki o swoje. Nie martw się, kiedy wróci, nauczę ją, jak słuchać ciebie i być tak samo szanującą jak ja," powiedziała Laura z wielkodusznością.
Emily poczuła ukłucie irytacji na wzmiankę o sierocińcu. Wychowanie Diany było jak cierń w jej sercu, ciągle przypominając o jej porażce jako matki.
Emily prychnęła, "Daj spokój, ona jest z natury samolubna i nie da się jej nauczyć. Dobrze, że odeszła, nie musimy jej widywać i się denerwować!"
Laura była w skrytości zadowolona i powiedziała słodko, "Mamo, nie denerwuj się. Zejdźmy na dół i zjedzmy. Poprosiłam Mię, żeby zrobiła dla ciebie zupę. Pij więcej."
Twarz Emily rozjaśniła się z zadowolenia. "Jesteś najbardziej troskliwa, w przeciwieństwie do tej samolubnej Diany!"
Laura uśmiechnęła się nieśmiało. "Diana w końcu zrozumie twoje dobre intencje."
Laura pomyślała, 'Diana, lepiej, że odeszłaś. Teraz wszystko w rodzinie Getty należy do mnie. Ale możesz odejść, twoja nerka i tak jest moja!'
Diana nie wiedziała, że Laura wciąż myśli o jej nerce. Właśnie wychodziła z walizką z hotelu, przygotowując się do przeprowadzki do mieszkania Howarda.
Kiedy tylko wyszła z windy, zadzwonił Howard. "Babcia usłyszała o naszym ślubie i jest bardzo zadowolona. Powiedziała, że przygotowuje kolację rodzinną na dzisiejszy wieczór, żeby to uczcić. Czy to ci odpowiada?"
Samochód Diany już czekał, a kierowca wkładał jej bagaż do bagażnika.
Otworzyła drzwi samochodu i powiedziała, "Nie ma problemu, właśnie jadę do Luxe Haven Apartments."
"Dobrze," głos Howarda zawahał się, jakby rozmawiał z kimś obok, po czym kontynuował po kilku sekundach, "Przyjadę po ciebie o szóstej wieczorem."
"OK."
Ten czas wystarczył Dianie na rozpakowanie się i krótką drzemkę.
Po zakończeniu rozmowy Diana spojrzała przez okno.
Nawet teraz wciąż czuła się nierealnie. Naprawdę odrodziła się i zmieniła bieg swojego poprzedniego życia.
W jej dłoni telefon wciąż wibrował od wiadomości od Roberta.
Ponieważ Diana zablokowała numer Roberta, wysyłał jej wiadomości na Facebooku. Prawdopodobnie wysłał ponad sto wiadomości głosowych i dziesiątki połączeń głosowych.
Diana postanowiła je wszystkie zignorować.
Gdyby Robert nie był jeszcze w pewnym stopniu użyteczny, Diana zablokowałaby wszystkie jego kontakty.
Kiedy dotarła do Luxe Haven Apartments, zadzwoniła Emily.
Diana podążała za GPS, żeby znaleźć drogę, i od razu się rozłączyła.
Tymczasem Emily, która nakładała maseczkę, z wściekłością ją zerwała i krzyknęła do Aidena, który czytał książkę, "Ona miała czelność się rozłączyć!"
Aiden był wściekły. "Po co do niej dzwonisz? Niech sobie radzi sama na zewnątrz! Chcę zobaczyć, jak przetrwa bez porządnej pracy. Nie wytrzyma długo bez rodziny Getty! Kiedy już się nacierpi, będzie błagać, żebyśmy ją przyjęli z powrotem. Wtedy zmusimy ją, żeby oddała nerkę Laurze. Nie odważy się odmówić!"
Emily uznała, że to ma sens i skinęła głową. "Nigdy nie myślałam, że jest taka samolubna. Laura jest najlepsza, nawet gdy jest chora, wciąż myśli o mnie i każe służącej robić dla mnie zupę. A Diana tylko wie, jak mnie denerwować!"