Read with BonusRead with Bonus

Rozdział ósmy piąty

Poranne słońce rzucało długie cienie na teren treningowy, gdy się zbieraliśmy, a w powietrzu unosiło się napięcie. Eira stała przed nami, jej wyraz twarzy był nieprzenikniony, ale błysk w jej oku sugerował, że dzisiejsza próba będzie inna niż wszystkie dotychczasowe.

"Dziś," zaczęła, jej głos przer...