Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dwudziesty czwarty

Dzień zaczął się całkiem zwyczajnie—albo przynajmniej tak zwyczajnie, jak to było możliwe w sytuacji, w której się znalazłam. Przyjechałam do szkoły wcześnie, mając nadzieję uniknąć niepotrzebnych interakcji z moimi natarczywymi kolegami. Skierowałam się prosto do swojej szafki, już mentalnie przygo...