




Rozdział 6 Rozpoznanie cudzołożnika, ale nie żony
"Gdybym miała umrzeć, przyjechałbyś mnie uratować?"
Po drugiej stronie słuchawki głos Nory był zimny i drwiący: "Poczekam, aż umrzesz, a potem odwiedzę twój grób."
"Pan Porter? Panie Porter?"
Isaac w końcu przestał stukać długopisem i wyrwał się z zamyślenia.
Kiedy na komputerze Isaaca pojawił się dokument, członkowie zarządu milczeli, nie odważając się odezwać.
Wesley, siedzący obok niego, wskazał na dokument i powiedział: "Panie Porter, to raport za ubiegły miesiąc dla Porter Group. Jeśli nie ma Pan zastrzeżeń po jego przejrzeniu, możemy przejść do planowania na ten miesiąc."
Isaac spojrzał na zegarek; była 15:30. Odłożył długopis, wstał i sięgnął po płaszcz.
Jeden z członków zarządu zawahał się: "Panie Porter, spotkanie..."
Isaac zapytał: "Czy zarząd nie składa się z kompetentnych ludzi? Mam inne sprawy do załatwienia. Wierzę, że sobie poradzicie."
Z tymi słowami wyszedł. Wesley i członkowie zarządu spojrzeli na siebie zdezorientowani.
Steve wrócił przed 16:00.
Nora zobaczyła przez okno postać przypominającą Isaaca, kulejącą w stronę drzwi, i przywitała go. "Steve!"
Isaac spojrzał w górę i zobaczył Norę w jasnej żółtej sukience, pełną energii.
Podszedł do niej i przyciągnął ją do siebie.
Isaac pochylił się i złożył delikatny pocałunek na jej czole.
Twarz Nory natychmiast się zarumieniła. "Co ty wyprawiasz!"
Isaac powiedział: "Daję mojej Norze odrobinę romantyzmu."
Nora wyjąkała: "My... nie jesteśmy w związku."
Isaac zaśmiał się: "To jesteś pewna, że chcesz, żebym ogłosił, że zatrudniasz mnie jako swojego męskiego prostytutka?"
Nora zaniemówiła, bo powiedzenie tak lub nie byłoby problematyczne.
Po chwili milczenia po prostu odwróciła głowę. "Wygrałeś!"
Przeszli nad tym do porządku dziennego. Isaac zaniósł Norę do samochodu i umieścił wózek inwalidzki, który przyniósł z pokoju, na tylnym siedzeniu.
Kiedy mieli już wracać do domu po zakupach w supermarkecie, Nora nagle coś sobie przypomniała i wskazała na pobliskie centrum handlowe Century Square.
Nora powiedziała: "Steve, muszę tam coś kupić."
Kalista zabrała jej obraz, a ona stanowczo powiedziała Isaacowi, żeby nie martwił się o prezent, więc musiała znaleźć inny na zastępstwo.
"Co musisz kupić?" Isaac zapytał instynktownie.
Nora nie chciała go angażować w sprawy związane z rodziną Porterów, więc odpowiedziała wymijająco: "Prezent dla przyjaciółki."
Isaac wiedział, że krąg towarzyski Nory jest mały, i znał tylko, że Sophia jest jedną z jej dobrych przyjaciółek. Więc założył, że kupuje coś dla Sophii i nie pytał dalej. Podążył za wskazówkami Nory i wjechał z nią do sklepu jubilerskiego.
Isaac powiedział: "Idź i wybierz coś. Muszę zająć się pewnymi sprawami."
Century Square należało do rodziny Porterów, ale rzadko tam bywał. Skoro był tam dzisiaj, Isaac postanowił sprawdzić, jak idzie zarządzanie.
Norze nie obchodziło, co robił, i skupiła się na wyborze prezentu.
Ponieważ życie Katie było niezwykłe, Nora starannie wybrała zestaw naszyjników z pereł dla niej.
Nora zapytała: "Przepraszam, czy mogłaby mi Pani pokazać ten zestaw?"
Sprzedawczyni, która przyszła późno i nie zauważyła, że Isaac właśnie wyszedł, zobaczyła Norę samą na wózku inwalidzkim i okazała lekceważenie. Podążyła wzrokiem za wskazującym palcem Nory i zobaczyła, że wskazuje na zestaw naszyjników z pereł w centrum gabloty, co sprawiło, że jej wyraz twarzy stał się jeszcze bardziej pogardliwy. Kim ta osoba myślała, że jest? Czy naprawdę uważała, że stać ją na tak drogi przedmiot? To było śmieszne.
Sprzedawczyni powiedziała: "Przepraszam, proszę pani, ale ten zestaw stuletnich naszyjników z pereł to skarb naszego sklepu i nie jest przeznaczony do swobodnego oglądania."
Nora zmarszczyła brwi. "Jak mam zdecydować, czy chcę go kupić, skoro nie pozwalacie mi zobaczyć go z bliska?"
Sprzedawczyni rzuciła jej spojrzenie. "Proszę pani, proszę nie utrudniać mi pracy. Ten naszyjnik z pereł jest wart fortunę, a jeśli coś się stanie podczas oglądania, nie mogę ponosić odpowiedzialności za konsekwencje."
Nora wyczuła sugestię. "Czy sugerujesz, że mnie na to nie stać?"
Sprzedawczyni odparła: "Proszę pani, nie powiedziałam tego."
Chociaż Nora nie zarabiała tyle, co Grupa Porter, która przynosiła miliony dolarów na minutę, była znaną malarką w kraju. Galeria Nory i Sophii przynosiła co najmniej milion dolarów miesięcznie.
Zanim jednak zdążyła wyjąć swoją kartę kredytową, przerwał jej znajomy, słodki głos. "Nora, nie rób problemów sprzedawczyni. Przy twojej małej galerii, nie stać cię na to. W końcu Isaac będzie musiał za ciebie zapłacić."
Widok jej sprawił, że Nora poczuła irytację.
Przez ostatnie trzy lata Isaac wymagał, by co miesiąc pobierano jej znaczną ilość krwi, a osoba przed nią była odbiorcą.
Ponieważ Nora kochała Isaaca, nigdy się nie opierała, znosząc wszystkie prowokacje Kalisty.
Aż do tej pory, kiedy Kalista zabrała jej obraz, Nora w końcu wybuchła złością i żalem.
Teraz, gdy wreszcie była rozwiedziona z Isaaciem, nie miała już cierpliwości dla jego kochanki.
Nora powiedziała: "Kalista, czy ty też nie polegasz na Isaacu, żeby płacił? Przynajmniej mam legalny dochód. A ty?"
Kalista wyraźnie zaskoczyła się nagłą nieustępliwością Nory.
Gdy zamierzała ją zganić, sprzedawczyni szybko interweniowała. "Czy to pani Garcia? Gdybyśmy wiedzieli, że pani przyjdzie, powitalibyśmy panią przy wejściu."
Służalcza postawa sprzedawczyni wyraźnie zadowoliła Kalistę.
Kalista wskazała na naszyjnik z pereł w centrum. "Nie ma problemu, proszę zdjąć ten zestaw, żebym mogła go zobaczyć."
"Oczywiście." Sprzedawczyni natychmiast poszła po niego.
W pośpiechu sprzedawczyni uderzyła w wózek inwalidzki Nory, pokazując zniecierpliwienie. "Dlaczego wciąż tu jesteś? Nie widzisz, że zajmuję się ważnym gościem?"
"Dlaczego ona jest uważana za ważnego gościa?" Nora była zszokowana.
"Pani Garcia jest ukochaną prezesa Century Square, pana Portera. Jest praktycznie równoważna panu Porterowi, więc darzymy ją dużym szacunkiem."
Sprzedawczyni spojrzała na Norę z pogardą, "A ty? Osoby jak ty nie mają ani wizji, ani manier."
Nora pomyślała: 'Jeszcze dzień temu byłam żoną Isaaca!'
Usta Nory drżały z gniewu, ale nie mogła nic powiedzieć. Było upokarzające przyznać, że jako jego prawowita żona znało ją tylko dwóch ludzi: Wesley i Jonas. Tymczasem Kalista, kochanka, była znana nawet najniższemu sprzedawcy w jednej z małych firm Grupy Porter, Century Square.
Nora straciła chęć do kłótni z Kalistą i zamierzała odjechać wózkiem z konfliktu.
Z drugiej strony centrum handlowego zbliżał się Isaac, ubrany w elegancki garnitur i noszący maskę na twarzy, emanując imponującą aurą.
Jonas pojawił się znikąd i pospiesznie podszedł do Isaaca, cicho relacjonując sytuację.