Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 27: Danny

Gdy popołudnie powoli przemija, przyłapuję się na tym, że obserwuję Sofię, jak śpi na kanapie, zwinięta w kłębek z jedną z książek, które jej kupiliśmy. Wygląda tak spokojnie, jej oddech jest cichy i równomierny. To dziwne, jak wiele zmieniło się w zaledwie kilka dni. Przywieźliśmy ją tutaj jako kar...