Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 116: Sofia, Lew

Perspektywa Sofii

Otwieram oczy, ale wszystko, co widzę, to rozmazane, zbyt jasne światła, które przeszywają mgłę w mojej głowie. To jak próba obudzenia się pod wodą. Wszystko jest przytłumione, wszystko jest zimne — tak zimne, że przenika aż do kości. Żołądek mi się przewraca, a chęć wymiotowa...