Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 115: Danny

Stoimy tam, w samym środku tego piekła, gdzie ją trzymali. Każdy nerw we mnie płonie z wściekłości, ledwo powstrzymuję się, by nie rozwalić wszystkiego wokół. Ale jest jeden problem — jej wciąż tu nie ma. Byliśmy w magazynie z Andre, potem w biurze, a teraz w tym ohydnym miejscu. Zawsze o krok za pó...