Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 107: Danny

Nasz dom wygląda jak coś z pola bitwy. Każda powierzchnia pokryta jest mapami, monitorami i papierami. Wszędzie są ludzie, głównie nasza ekipa, wszyscy mówią cicho, śledzą trasy, analizują nagrania. Telefony dzwonią bez przerwy, a ja czuję desperację pulsującą w powietrzu jak bicie serca.

Ale to ni...