Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 106: Sofia

Całe moje ciało drży, gdy sięga po drzwi celi, otwierając je płynnym, wyrachowanym ruchem. Stoi tam, z wyciągniętą ręką, jakby naprawdę oczekiwał, że chwycę jego dłoń i pójdę za nim, jakbyśmy zmierzali gdzieś cywilizowani, gdzieś, co nie jest tym koszmarem. Nie ruszam się. Nie mogę.

Jego westchnien...