Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 1

Gianna Redstone szukała idealnego prezentu na trzecią rocznicę ślubu z Felixem Clintonem, kiedy przyszła wiadomość od jej siostry, Belli Redstone.

Wiadomość zawierała kilka śmiałych zdjęć. Gianna była w szoku, jej twarz zbielała.

Każde zdjęcie przedstawiało Felixa i Bellę.

Albo się całowali, albo obejmowali. Jedyną wspólną cechą było to, że na każdym zdjęciu Felix patrzył na Bellę z miłością.

Chociaż była z Felixem od trzech lat, wiedziała, że nigdy nie patrzył na nią w ten sposób.

Bella: [Znajome miejsce?]

Gianna masowała skronie, a coś bardzo znajomego przykuło jej uwagę. Zanim zdążyła sobie wszystko przypomnieć, pojawiła się kolejna wiadomość od Belli.

Bella: [Gianna, poznajesz ten pokój? Był przeznaczony dla mnie, wiesz. Pamiętasz, że prawie nie wchodziłaś tu po nocy poślubnej. Ciekawe, prawda? Gdyby nie interwencja Natalie Clinton w dniu twojego ślubu, mogłabyś nigdy nie postawić tu stopy.]

Każde słowo od Belli było jak cios w serce Gianny, powodując, że jej ręce drżały niekontrolowanie.

Ścisnęła telefon mocno, walcząc, by napisać odpowiedź.

Gianna: [Bella, przestań wysyłać te zdjęcia. Ty i Felix to przeszłość.]

Bella: [Naprawdę myślisz, że to koniec?]

Bella nigdy nie przestawała ranić Gianny swoimi słowami.

Bella: [Jestem tu od dwóch miesięcy. Czy Felix spędził choć jedną noc w domu od tego czasu?]

Bella kontynuowała pisanie do Gianny.

Bella: [Nie miał czasu wrócić do domu. Codziennie przychodził do mnie do tego pokoju ślubnego. Wiesz, co mówił o tobie, kiedy spał ze mną? Mówił, że jesteś taka nudna, jak dmuchana lalka.]

Bella: [Gdybym była taką porażką jak ty, zabiłabym się!]

Bella: [Chociaż Felix ma do ciebie uczucia, radzę ci go zostawić. W przeciwnym razie to ty skończysz upokorzona.]

...

Gianna nie pamiętała, jak dotarła do domu, aż cyfrowy zamek przywrócił ją do rzeczywistości.

Felix wszedł i zobaczył Giannę upadłą na podłodze przy wejściu. Zmarszczył brwi, a jego oczy błysnęły irytacją.

"Co tu robisz?" zapytał z nutą niecierpliwości w głosie.

Kiedy Gianna podniosła oczy, ujrzała przystojne rysy Felixa, które jednak odzwierciedlały tylko pogardę wobec niej. Szukała w jego spojrzeniu uczucia, ale napotkała tylko złość i irytację.

Przez trzy lata te oczy patrzyły na nią w ten sposób. Kiedy odkryła, że mógł patrzeć na inną kobietę zupełnie inaczej, poczuła, jakby jej serce zostało przebite nożem, powodując ogromny ból.

Powoli wstała i spojrzała na Felixa.

"Dlaczego nie powiedziałeś mi, że Bella wróciła?"

Na twarzy Felixa pojawił się cień zaskoczenia, zanim odpowiedział. "Nie dogadujecie się. Nie było potrzeby ci mówić."

Gianna zaśmiała się.

‘Czy to naprawdę niepotrzebne, czy bał się, że odkryję, że zdradza mnie z Bellą?’

Zamknęła oczy i powiedziała, "Felix, gdybyś nadal widział we mnie swoją żonę, nie spałbyś z Bellą w naszym pokoju ślubnym!"

Felix był zdezorientowany. "Skąd o tym wiesz?"

"Skąd? Powinieneś zapytać Bellę! Też chciałam wiedzieć, dlaczego kochanka mogła mi wysłać te brudne zdjęcia!"

"Gianna!" Felix spojrzał na nią z ponurym wyrazem twarzy, jego spojrzenie było jak przeszywająca strzała.

W jego umyśle Bella była tak czysta i niewinna, że nigdy nikogo by nie skrzywdziła. Nigdy nie prowokowałaby Gianny.

"Nasza relacja nie była taka skandaliczna. Nie miała gdzie się zatrzymać, więc pożyczyłem jej nasz pokój ślubny, a Bella nie wysłałaby ci żadnych zdjęć!"

Jego spojrzenie bolało Giannę. Łzy napłynęły jej do oczu, gdy mówiła, "Pożyczyć jej nasz pokój? Uważasz mnie za idiotkę? A mówiąc, że nie wysłałaby mi żadnych zdjęć, sugerujesz, że fałszywie ją oskarżyłam?"

"Jesteś bardzo skłonna mówić źle o Belli. Miałaś z nią problemy wcześniej, prawda?" powiedział Felix stanowczo.

Gianna zacisnęła usta, czując się jak idiotka. Nawet nie zapytał, co się stało, tylko stanął po stronie Belli.

Nic dziwnego, że Bella odważyła się wysłać te zdjęcia.

Musiała przewidzieć, że Felix stanie po jej stronie.

Gianna czuła się wyczerpana. "Cokolwiek powiesz, możesz udawać, że ją oskarżam."

Cień gniewu przemknął przez oczy Felixa. "Bella nic ci nie jest winna. Nie chcę słyszeć, jak mówisz o niej w ten sposób!"

Nawet nie zaczęła konfrontacji z Bellą, a on już jej bronił. Gdybym coś zrobiła Belli, Felix prawdopodobnie nigdy by mi tego nie wybaczył.

Z ironicznym uśmiechem Gianna zapytała, "Felix, przez te trzy lata małżeństwa, czy kiedykolwiek mnie kochałeś?"

Felix spojrzał na nią zimno. "Odkąd cię poślubiłem, obiecałem, że będę się tobą opiekować."

Nie odpowiedział bezpośrednio, co oznaczało, że nigdy jej nie kochał.

Gianna zaśmiała się cicho i odwróciła głowę, aby ukryć łzy. Była bardzo rozczarowana i powiedziała, "Rozwiedźmy się."

Znosiła to małżeństwo przez trzy lata, mając nadzieję, że dzięki dużej wypłacie uda jej się sprawić, by ją pokochał. Ale na końcu wszystko było na próżno.

Teraz nadszedł czas, aby się obudzić.

Felix zmarszczył brwi, a w jego oczach pojawił się wyraźny błysk irytacji. "Gianna, dość tych gierek!"

Gianna nie mogła uwierzyć, że jej działania były postrzegane jako nic więcej niż "gry" dla niego.

Ocierając łzy wierzchem dłoni, spojrzała na Felixa z determinacją. "Nie gram z tobą. Poproszę mojego prawnika, aby przygotował papiery rozwodowe. Co do twojego majątku, nie chcę niczego!"

Nie wniosła nic do małżeństwa, a teraz nie weźmie niczego, gdy je opuszcza.

W momencie, gdy te słowa opuściły jej usta, twarz Felixa stała się szczególnie zimna i niecierpliwa.

"Gianna, jestem zajęty i nie mam czasu na kłótnie. Mogę udawać, że nic nie słyszałem. Porozmawiamy, gdy się uspokoisz." Z tymi słowami Felix wyszedł bez oglądania się za siebie.

To była jego zwykła taktyka po każdej kłótni. Zostawiał Giannę samą i rozmawiał z nią, dopóki go nie przeprosiła.

Teraz, gdy zdecydowała się odpuścić, Gianna zdała sobie sprawę, jak bardzo się poniżała, tak bardzo, że nawet nie próbował jej pocieszyć.

Ale to już przeszłość.

Następnego dnia pierwszą rzeczą, jaką zrobiła Gianna, było poproszenie swojego prawnika o przygotowanie umowy rozwodowej.

Kiedy drukował dokumenty, nie mógł się powstrzymać od przekonywania jej. "Gianna, Sirius Trading Syndicate jest warte setki miliardów. Byłaś w małżeństwie z Felixem przez trzy lata. Nie byłoby nierozsądne prosić o kilka miliardów."

Gianna uśmiechnęła się gorzko. "Nie ma potrzeby. Chcę tylko jak najszybciej zakończyć to małżeństwo."

Widząc jej determinację, prawnik wręczył jej papiery rozwodowe i wyszedł.

Gianna nie wahała się, podpisując swoje imię na ostatniej stronie. Zdjęła obrączkę i położyła ją na umowie. Wstała i zaczęła pakować swoje rzeczy.

W mniej niż godzinę Gianna była gotowa. Miała niewiele rzeczy, a wszystko, co kupił Felix, zostawiła. Wszystkie jej rzeczy zmieściły się w małej walizce.

Kiedy spojrzała po raz ostatni na willę, w której mieszkała przez trzy lata, w jej oczach nie było żadnych sentymentów. Było jasne, że jej wysiłki, aby zdobyć to, co nie było jej, były na próżno.

Zajęło jej trzy lata, aby zrozumieć tę lekcję, ale nie było za późno.

Odwracając się, wyszła z willi. Czerwony Lamborghini czekał przy drzwiach, a jego klakson zabrzmiał, gdy się pojawiła.

Gianna umieściła walizkę i wsiadła na miejsce pasażera. Rozdział jej życia, przeżywany w cieniu kogoś innego, dobiegł końca.

Kobieta siedziała na miejscu kierowcy. Jej ogromne okulary przeciwsłoneczne prawie zakrywały całą twarz.

Kiedy Gianna się usadowiła, Faith uniosła brew i zapytała, "Więc naprawdę zdecydowałaś?"

Previous ChapterNext Chapter