Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 294 Wyraźnie uległy typ

Zachary, ten nieznośny drań, gryzł ją.

Jego ugryzienia były prawdziwe, wywołując mrowienie, które mieszało odrętwienie z bólem, pełne oczywistej frustracji. Pocałunek był agresywny i niecierpliwy, jego ręka na jej talii przechodziła od ciepłej do gorącej.

Jego język śmiało wędrował, niepokojąc Win...