Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 133 To był on

Na parkingu telefon Winony Sullivan wyleciał w powietrze i roztrzaskał się o ziemię, ekran natychmiast się rozbił.

Jeden z oprychów nadepnął na niego bez cienia uprzejmości, brutalnie go miażdżąc: "Naprawdę szukasz kłopotów, co? Jesteśmy tu tylko po to, żeby zrobić kilka zdjęć. Nie obwiniaj nas, je...