Read with BonusRead with Bonus

278

Lucy

Był piątek, co oznaczało, że znowu miałam algebrę, ale nie martwiłam się tak bardzo, biorąc pod uwagę talizman, który dostałam od Dawida. Zmarszczyłam brwi na widok światła wpadającego przez okno i przewróciłam się na drugi bok, licząc na jeszcze odrobinę snu. Budzik jeszcze nie zadzwonił, ale...