Read with BonusRead with Bonus

209

Matt

Kiedy wszedłem na znajomy teren Domu Stada Niebieskiego Księżyca, powietrze było gęste od napięcia, wyczuwalnego niepokoju, który przenikał mnie do szpiku kości. Było oczywiste, że coś jest nie tak, ale na razie postanowiłem to zignorować. Musiałem, inaczej naprawdę bym oszalał. Myślałem o tym...