Read with BonusRead with Bonus

187

Lucy

Pióra ptaka zafalowały, a potem, z triumfalnym trzepotem, rozpostarł skrzydła i usiadł na boku. Wstał i wydał z siebie delikatną pieśń, zanim wzbił się w powietrze. Surowy wyraz twarzy Hito złagodniał w uśmiechu, gdy skinął głową. Duke pochylił się nad stołem, chwiejąc się na nogach. Jego klat...