Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 262

Z trudem łapię oddech, gdyż nigdy wcześniej nie rozkazał mi niczego. Nawet jego ojciec wydał zduszony pomruk w odpowiedzi na jego słowa.

„Mimo że jesteś alfą, rozkazuję ci wrócić.” Jego ton złagodniał, ale powaga w głosie pozostała.

„Wrócę albo zginę próbując.” Udaje mi się wyszeptać.

Luna podchodzi...