Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 197

Cienkie usta Maksymiliana ściśnięte były mocno, gdy ponuro wpatrywał się w Emilię, która pobożnie modliła się z złożonymi rękami.

"Ktoś taki jak ona ma czelność się modlić? Jakie to śmieszne."

"Modlitwy wiernych są jedyne, które mają znaczenie. Ktoś taki jak ty, Bóg nawet nie raczyłby słuchać," po...