Read with BonusRead with Bonus

Prolog

  1. urodziny Ericka

ERICK

„Nienawidzę, że nie możesz zostać na moje urodziny” – powiedziałem, patrząc, jak mój młodszy kuzyn pakuje swoje rzeczy.

„Erick, kocham cię, ale cieszę się, że nie zostaję” – odparł Jordan, składając kolejny t-shirt z Eminemem. „To nie o ciebie chodzi, uwierz mi, ale jeśli będę musiał słuchać Nile'a gadającego o rozmiarach biustów jeszcze przez minutę, to chyba go zamorduję.”

„Tak, nie jesteś jedyny” – podrapałem się po karku, a Jordan spojrzał na mnie z niedowierzaniem. „Co?”

„Dlaczego w ogóle się z nimi przyjaźnisz, skoro ich nie znosisz?” – zapytał.

„Bo ich rodzice to wpływowi politycy, a przyjaźń z nimi pomaga tacie zdobyć dużą część ich głosów” – odpowiedziałem. To prawda. Ojciec Nile'a szczególnie ma poparcie dużej części wampirzej populacji i pomagają nam mocniej egzekwować prawa w umysłach niektórych najstarszych z naszej rasy.

„Ale wujek jest królem. Nie potrzebuje poparcia” – zauważył Jordan, teraz już spakowany i gotowy do wyjścia.

„Jordan, jesteś jeszcze dzieckiem. Musisz się wiele nauczyć, jeśli chcesz przetrwać w naszym świecie” – wskazałem mu krzesło naprzeciwko mnie.

Byliśmy w pokoju Jordana, który jest właściwie jednym z pokoi gościnnych w naszym zamku. Matka Jordana, Kiara, i moja matka, królowa Kenna, są siostrami, co czyni Jordana moim kuzynem. Ale Jordan jest ode mnie młodszy o rok. Z powodu wewnętrznych problemów w jego ojcowskim klanie, ciocia Kiara i Jordan muszą wyjechać wcześniej, aby zająć się problemem. To smutne, biorąc pod uwagę, że jutro są moje 21. urodziny, a obecność Jordana byłaby fajna. Młodszy czy nie, zdecydowanie był bardziej rozsądny z nas dwóch.

„Jestem tylko rok młodszy od ciebie. To nie czyni mnie dzieckiem!” – zmarszczył brwi, ale wziął szklankę krwi, którą mu podałem. „A tak w ogóle, czy twoja narzeczona przyjedzie?”

Zatrzymałem szklankę przy ustach. Chociaż Alina Deluca nie była już drażliwym tematem, nie byliśmy dokładnie najlepszymi przyjaciółmi.

A czyja to wina? – przypomniało mi sumienie.

Prawda, nie ułatwiłem jej tego. Alina i ja byliśmy zaręczeni zaraz po jej narodzinach. Chociaż urodziła się jako człowiek, jej matka, Sheena Deluca, była potomkinią klanu Cain, jednego z naszych najsilniejszych sojuszników i jednej z rodzin szlacheckich, co czyni ją szlachetnie urodzoną. Poza tym, Sheena i moja matka miały głęboką przyjaźń, której niewielu rozumiało. Więc Alina była idealną narzeczoną dla mnie pod każdym względem. Z wyjątkiem tego, że w ogóle się nie dogadujemy.

Zawsze trudno mi było uwierzyć, że moi rodzice podjęli najważniejszą decyzję w moim życiu. Ale z drugiej strony, nie myśleli o tym, czy Alina i ja jesteśmy kompatybilni, tylko czy Alina będzie dobrą królową. Ten aspekt nigdy mi nie odpowiadał i w pewien sposób dorastałem, obwiniając ją za moje nieszczęścia. Pozwalałem nawet mojej paczce „przyjaciół” ją dręczyć, mimo że wiedziałem, jak surowi mogą być. Byłem wobec niej wrogo nastawiony przez całe jej życie, mimo że była równie bezradna w tej sprawie jak ja. Zajęło mi trochę czasu, aby to zrozumieć, ale kiedy już to zrobiłem, zdystansowałem się od niej, dając sobie i jej wystarczająco dużo czasu, aby przyzwyczaić się do myśli, że spędzimy razem resztę życia, niezależnie od tego, jak bardzo tego nie chcemy. Ale przez ostatnie kilka miesięcy, spędzenie reszty życia z nią nie brzmi już tak źle.

„Halo, Erick!”

Głos Jordana wyrwał mnie z transu i zauważyłem, że wciąż siedzę w tej samej pozycji, trzymając szklankę przy ustach.

„Wow! Wystarczyło, że wspomniałem jej imię, a mój brat zaczyna o niej marzyć. Czy ona naprawdę jest taka ładna? Kiedy mogę ją poznać?” Nagle, Jordan nie wydawał mi się już tak sympatyczny.

„Zamknij się, smarku!” Wypiłem łyk ze szklanki. „Mam ważniejsze rzeczy do przemyślenia.”

„Dobra. To teraz powiesz mi, czy twoja narzeczona przyjedzie, czy nie?” Jordan zapytał ponownie.

„Prawdopodobnie nie. Nie dogadujemy się zbyt dobrze.” Co za niedopowiedzenie.

„A dlaczego?” Spojrzał na mnie sceptycznie.

„Po prostu.”

„Po prostu nie liczy się jako powód. Więc czy to, co powiedziała ciocia, jest prawdą?” zapytał.

To przykuło moją uwagę. „Co dokładnie powiedziała ci moja matka?”

Na jego twarzy pojawił się złośliwy uśmiech. „Najpierw powiedz mi swój powód.”

„Co ty, pięciolatek? Chcę cukierki w zamian za sekret.” Zadrwiłem głosem dziecka.

„Nie brzmiałem tak!” Jordan warknął. „I zazwyczaj miałem przydatne informacje; musisz to przyznać.”

„Przyznaję.” Westchnąłem. Jordan zawsze był maminsynkiem, zawsze trzymał się swojej mamy jak mały kawałek gumy do żucia. Dlatego właśnie słyszał większość rozmów dorosłych, a ponieważ był jeszcze tak młody, dorośli nie zwracali na niego uwagi i omawiali wszelkie sekrety przy nim, które potem sumiennie przekazywał mi w zamian za słodycze, które teleportowałem dla niego z całego świata. „A powód, dla którego się nie dogadujemy, jest najbardziej oczywisty na świecie! Jestem wampirzym królewiczem, a ona jest człowiekiem.”

„Człowiekiem, który jest potomkiem wampirzej szlachty i to potężnej.” Jordan poprawił.

„Wciąż człowiekiem,” odparłem.

„Serio?” Jordan zirytowany. „Kto tu teraz zachowuje się jak pięciolatek?”

Miał rację, ale nie chciałem przyznać przed moim młodszym bratem, że moje uczucia do Aliny zmieniają się od jakiegoś czasu, zwłaszcza gdy dopiero to sobie uświadomiłem. Stałem się bardziej świadomy jej obecności, zacząłem widzieć ją jako kobietę, a nie tylko jako człowieka. Każdy z odrobiną rozumu mógłby teraz zauważyć, że te uczucia nie rozwijały się z dnia na dzień; to zawsze ja ją odpychałem z powodu naszych różnic.

„Możemy zmienić temat? Wyjeżdżasz na nie wiadomo jak długo, a to nie jest odpowiedni moment na omawianie mojej narzeczonej.” Wskazałem głową w stronę drzwi, gdy tylko usłyszałem bardzo znajomy śmiech na korytarzu.

Chwilę później do pokoju gościnnego weszli Nile, Justin, Keith i Jacob, trzymając w rękach szklanki z whisky i śmiejąc się z jakiegoś głupiego żartu, który zrobił Nile. Nile Thunderstorm zachowywał się jak lider naszej małej grupy, chociaż nawet on musiał mnie słuchać. Miał ponad sześć stóp wzrostu, ciemnoczerwone włosy, które wyglądały prawie na czarne, i był kompletnym kobieciarzem, nie zważającym na nasze zasady i regulacje. Myślał, że może wyjść z każdej opresji dzięki swojej mocy i uczył innych, by robili to samo. Picie bezpośrednio od człowieka było zabronione przez mojego ojca z powodu ryzyka ujawnienia, chyba że piło się od kogoś, kto już o nas wie i jest zobowiązany do zachowania tajemnicy, ale wielokrotnie zauważyłem Nile'a i Jacoba pijących od naszych kolegów z klasy, a co gorsza, często robili to w miejscach o wysokim ryzyku ujawnienia. Nile twierdził, że dreszczyk emocji związany z prawie złapaniem go utrzymuje go w rozrywce.

Justin i Keith byli trochę... spokojniejsi. Oni też łamali mnóstwo zasad, ale starali się powstrzymywać od robienia czegoś zbyt ekscytującego. I nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że jedynym powodem, dla którego trzymają mnie na czele swojej grupy, jest to, że jestem przyszłym królem z mocą zdegradowania ich z ich pozycji, jeśli uznam to za konieczne. Woleliby podążać za Nilem, ponieważ jest znacznie fajniejszym liderem.

„Hej Erick!” Nile podszedł, żeby mnie uściskać. „Wszystkiego najlepszego, stary! Dziś kończysz słodkie dwadzieścia jeden.”

„Jak bardzo jesteś głupi?” Jordan uśmiechnął się uprzejmie. „To jest słodkie szesnaście, nie słodkie dwadzieścia jeden.”

„Zamknij się, dzieciaku,” Nile uśmiechnął się równie uprzejmie. „Jeśli mówię, że to słodkie dwadzieścia jeden, to jest słodkie dwadzieścia jeden! A Erick, stary, musisz to zobaczyć.”

Poszedłem za Nilem i resztą z pokoju gościnnego, a Jordan szedł tuż za mną, podejrzenia rosły w mojej głowie, dlaczego chłopcy ciągle patrzyli na mnie i śmiali się. Jednak powód stał się krystalicznie jasny, gdy tylko dotarłem do głównego korytarza z balkonem wychodzącym na wielką salę.

„Dlaczego, do cholery, wszystko się błyszczy?”

Nie mogąc się już powstrzymać, wszyscy oprócz mnie wybuchnęli głośnym śmiechem, w tym Jordan.

„Wszystkiego najlepszego, Erick.” Justin, czarnowłosy, niebieskooki sportowiec z naszej grupy, powiedział mi między śmiechem.

Zmrużyłem oczy na dekoratorów, którzy właśnie wieszali błyszczące złote zasłony, i teleportowałem się do wielkiej sali, śmiech moich przyjaciół był wyraźnie słyszalny z tej odległości. Rozejrzałem się za winowajcą, ale zajęło mi chwilę, zanim ją zauważyłem.

Ukrywająca się za jednym z dużych filarów po stronie wielkiej sali była nie kto inny jak moja druga starsza siostra, Susan Stayton, która zaczęła uciekać w przeciwnym kierunku, gdy tylko mnie zobaczyła.

„O nie, nie uciekniesz!” Teleportowałem się prosto na jej drogę, a ponieważ patrzyła za siebie, śledząc moje ruchy, nie zauważyła mnie przed sobą i wpadła prosto na mnie.

Nie udało mi się utrzymać równowagi z jej ciężarem wpadającym na mnie, i oboje wpadliśmy do dużego pudełka za nami, natychmiast pokrywając się większą ilością brokatu i światełek. Susan nie mogła przestać się śmiać, podczas gdy drugi winowajca, moja najstarsza siostra, Athena, wyszła zza innego filaru, śmiejąc się z naszego stanu.

„Brokat i światełka! Serio?” powiedziałem, wypluwając światełko, które wpadło mi do ust. „I dlaczego nikt mnie wcześniej nie poinformował?”

„Gdzie byłaby w tym zabawa?” Athena powiedziała, podchodząc do nas i pomagając Susan wyjść z pudełka.

„Dokładnie!” Susan uśmiechnęła się. „Chciałyśmy zobaczyć twoją minę, kiedy w końcu zejdziesz na imprezę. Miało być epicko!”

„Cóż, szkoda, że dowiedziałem się o tym na czas.” Wyszedłem z pudełka po Susan i otrzepałem się, a stos brokatowych rzeczy spadł na otaczającą podłogę. „Teraz idźcie zmienić te cholerne dekoracje!”

„Nie ma mowy!” Athena zaprotestowała. „Poczekaj, aż zobaczysz końcowy efekt. Pokochasz to, obiecuję.”

„Tak! W końcu, jak często nasz brat kończy dwadzieścia jeden lat?” Susan objęła mnie jednym ramieniem, podczas gdy Athena zrobiła to samo z drugiej strony. „Jeszcze cztery lata i będziesz królem! Nie mogę uwierzyć, że już tak dorosłeś. Prawda, Athena?”

„Zdecydowanie nie. Dla nas zawsze będziesz naszym małym dzieciakiem!” Athena potwierdziła.

„Brzmicie teraz dokładnie jak mama z tym 'zawsze będziesz moim małym dzieckiem' przemówieniem.” Powiedziałem im, gdy zaczęliśmy iść w stronę chłopaków, którzy właśnie zeszli po schodach.

„Nieprawda!” obie dziewczyny powiedziały jednocześnie.

„Hej! Dlaczego Erick ma mieć całą zabawę? Przekażcie panie dalej, stary!” Kto inny mógłby zrobić taki złośliwy komentarz, jeśli nie Nile?

„Na twoim miejscu uważałabym na słowa, chłopczyku.” Athena zganiła go. „Nie chciałabym przypadkiem...” Wyciągnęła ręce, a jej dłoń zaczęła świecić na czerwono, co sprawiło, że Nile odskoczył od niej. Athena miała moc podgrzewania wszystkiego, czego dotknęła. Nie była to bezpośrednia manifestacja mocy ognia, ale było to całkiem blisko. I było to całkiem fajne.

Susan była zupełnym przeciwieństwem Athene. Miała moc zamrażania wody w lód. Moce wampirów zazwyczaj były powiązane z ich osobowością. Athena była aktywna, zawsze radosna, zawsze biegała dookoła, więc jej zdolność do podgrzewania rzeczy nie była zaskoczeniem. Susan z kolei była introwertyczką w rodzinie. Wolała czytać książki niż plotkować o najnowszych trendach w modzie damskiej, więc jej zdolność do kontrolowania lodu również była akceptowalna. Ja jakoś wydawałem się być wyjątkiem z moim darem teleportacji i niewielką ilością telekinezy.

„Dobra, ludzie, musimy wrócić do dekoracji. Goście mają przybyć o 8 wieczorem.” Susan powiedziała. „Chodź, Athena, idziemy.”

„Do zobaczenia na imprezie, przegrywy.” Athena powiedziała moim przyjaciołom, zanim zwróciła się do mnie i pocałowała mnie w policzek. Potem poszła wesoło z Susan.

„Stary, gdyby randkowanie z siostrą najlepszego przyjaciela nie było przeciwko kodeksowi kumpli, całkowicie poszedłbym za Atheną.” Justin westchnął, przeczesując swoje brudnoblond włosy rękami.

„Stary, przestań marzyć, ona jest mężatką.” Jordan powiedział mu.

„Chłopaki!” Wszyscy spojrzeliśmy w stronę schodów, gdzie dwóch służących niosło ciężkie torby w stronę drzwi wejściowych, a moja mama i ciocia schodziły po schodach. Ciocia Kiara była prawie sto lat młodsza od mojej matki, ale wyglądały prawie jak bliźniaczki. Jedyną zauważalną różnicą między nimi była fryzura. Ciocia Kiara lubiła krótkie włosy, podczas gdy moja mama wolała długie.

„Już wyjeżdżacie?” zapytałem, zbliżając się do nich, a za mną szedł Jordan.

„Tak, kochanie,” ciocia podeszła i objęła mnie. „Wiesz, że zostałabym, gdyby nie było nagłego wypadku. Wszystkiego najlepszego, kochanie. Obyś miał długie i szczęśliwe życie przed sobą i stał się mężczyzną, z którego wszyscy będą dumni.” Powiedziała, gdy odsunęła się ode mnie.

„Dziękuję.” Uśmiechnąłem się, gdy wszyscy kierowaliśmy się w stronę drzwi wejściowych.

„Dzwoń, jak tylko wszystko będzie pod kontrolą. Nie, skreśl to. Dzwoń co godzinę, żeby mnie informować i powiedz, jeśli będziesz potrzebować pomocy.” Mama powiedziała cioci Kiarze, gdy schodziliśmy po schodach i kierowaliśmy się w stronę czekającego samochodu.

„Będę, Kenna. Nie martw się; jestem pewna, że opanujemy sytuację do przyszłego tygodnia.” Ciocia Kiara wsiadła do swojego samochodu i pomachała mamie na pożegnanie, gdy odjeżdżała. Drugi samochód wjechał na podjazd i zatrzymał się przed nami.

„Dbaj o swoją mamę dla mnie, dobrze kochanie? I bądź bardzo ostrożny. Nie chodź nigdzie bez ochrony, upewnij się, że twój pokój jest dobrze strzeżony i―”

„Ciociu Kenna, będę w porządku. Proszę, nie martw się tak bardzo. To urodziny Ericka i nie chcę, żebyś przegapiła zabawę.” Jordan przytulił moją mamę, zanim podszedł do mnie.

„Do zobaczenia, Jordan. Mam nadzieję, że szybko się odezwiesz.” Przytuliłem go, zanim wsiadł do swojego samochodu.

„Na pewno. Spróbuję skontaktować się z tobą, jak tylko sytuacja się trochę uspokoi.” Jordan pomachał na pożegnanie, gdy jego samochód odjeżdżał z podjazdu.

„Więc Erick,” Nile klepnął mnie po plecach, stając obok mnie. „Wygląda na to, że jesteś teraz na naszej łasce.” Zażartował.

Żałuję, że wtedy nie wiedziałem, jak prawdziwe były jego słowa i że noc moich dwudziestych pierwszych urodzin będzie tą, która na zawsze zmieni moje i Aliny życie.

Previous ChapterNext Chapter