Read with BonusRead with Bonus

135- Ładowanie i kontrola

Krzyżuję ramiona i patrzę na Bellamy'ego z mieszanką irytacji i zdumienia. Wygląda na zadowolonego z siebie i nie sądzę, żeby zauważył, że coś jest nie tak.

„Co do cholery, Bellamy!” narzekam, lepiej to wyjaśnić, skoro jest taki nieświadomy. Wygląda na trochę zaskoczonego.

„Co jest nie tak? Myślałem...