Read with BonusRead with Bonus

1- Wino i czarownice

„Proszę, proszę, nie liż tutaj...” Otworzyłam oczy w półśnie i spojrzałam w dół, gdzie mężczyzna lizał i drażnił się między moimi piersiami. Widząc moją reakcję, zaśmiał się cicho i delikatnie przejechał zębami po punkcie na mojej klatce piersiowej, a ja nie mogłam powstrzymać się od wydania lepkiego jęku, „Mmmm...”. Nie mogłam zobaczyć jego twarzy, byłam tak blisko niego, próbując ponownie spotkać jego oczy... Nieświadomie objęłam ramionami szyję mężczyzny i uniosłam ciało do góry, moje pełne piersi ocierały się o jego twarde mięśnie, co sprawiło, że jego oddech stał się jeszcze bardziej nierówny.

Zanurzył całą głowę między moimi nogami, ssąc i liżąc ustami. Czułam, jak ból w moim brzuchu narasta. „Chcesz tego?” Jego głos, chrapliwy i niski z pożądania, zabrzmiał w moim uchu, przechodząc przez płatek ucha, co wstrząsnęło całym moim ciałem. Z towarzyszącym wyraźnym westchnieniem, nieśmiało odpowiedziałam mu, „Uhm...”.

Jego członek był idealnie dopasowany, by wypełnić moją cipkę, i czułam, jak porusza się w środku i na zewnątrz. Wśród westchnień, jego głos ponownie zabrzmiał w moich uszach, „Kocham...”

„Dzyń, dzyń, dzyń,” nagle zadzwonił budzik i mężczyzna przede mną zniknął. „Cholera,” zaklęłam pod nosem, patrząc na moje mokre majtki. To był tylko kolejny sen, i jak wcześniej, pojawiał się w moim łóżku, gdy tylko spałam głęboko. Budzik przerwał mój dobry sen i oznaczał również, że nadszedł nowy dzień i czas znów iść do pracy.

Borderline to jedno z niewielu miejsc w mieście, które pozwala na obecność zarówno zwykłych klientów, jak i Magów, więc mimo długich godzin pracy, ledwo wystarczającej pensji i niewygodnego uniformu, jest to idealne miejsce dla mnie, jako jednego z nielicznych, które zatrudnia kogoś oznaczonego, ale bez użytecznych umiejętności magicznych.

Jak wszystkie dzieci, zostałam przetestowana pod kątem magii, gdy miałam zaledwie kilka dni. Ponieważ moja specyficzna linia krwi jest nieznana, a moja magia nie do zidentyfikowania, zostałam oznaczona delikatnym wirującym wzorem wokół górnej części prawego ramienia. Choć etykietowanie wszystkich według ich gatunku może wydawać się niepokojące, w rzeczywistości ratuje wiele żyć.

Zwykli ludzie stanowią około pięćdziesięciu procent populacji w dużych miastach takich jak to. Niektóre magię łatwo zidentyfikować. Zmiennokształtni dziedziczą swoje zdolności po rodzicach, więc od urodzenia są oznaczani na ramionach różnymi znakami w zależności od ich indywidualnego gatunku.

Czarownice i Czarodzieje również dziedziczą swoją moc po rodzicach i są łatwo rozpoznawalni. Ludzie tacy jak ja są jednak trudniejsi do sklasyfikowania. Zostałam porzucona przed szpitalem dla istot magicznych, gdy miałam zaledwie kilka godzin. Po dniach testów, aby potwierdzić, że nie jestem żadnym z znanych gatunków, ale faktycznie posiadam magię, zostałam oznaczona jako nieznana.

Moja specjalna umiejętność magiczna to zdolność widzenia nici losu.

Kiedy ludzie myślą o niciach losu, zawsze wyobrażają sobie czerwoną nić, która ma ich połączyć z przeznaczoną im bratnią duszą i bla bla bla. Tak, mogę je zobaczyć. Ale są też inne nici, w różnych kolorach, z różnymi znaczeniami.

Są niebieskie nici łączące ludzi, które wydają się oznaczać, że para jest przeznaczona, by być przyjaciółmi. To nie znaczy, że nie będą mieli innych przyjaciół czy coś takiego. Po prostu ci konkretni ludzie są przeznaczeni, by się spotkać i w końcu stać się bliskimi przyjaciółmi.

Inna nić to czarna. Ta pojawia się między ludźmi, którzy są przeznaczeni, by być wrogami. Staram się unikać ludzi, którzy mają zbyt wiele tych nici.

Jeśli ktoś ma wielu przeznaczonych wrogów, prawdopodobnie nie jest osobą, z którą chciałabym się zadawać. Czasami natrafiam na inne nici, ale nie zawsze wiem, co oznaczają.

Podejrzewam, że zielone nici są przeznaczone dla relacji mentor/uczeń. Często widzę je łączące młodych ludzi ze starszymi, uczniów z nauczycielami lub dzieci z dziadkami.

Jedyna inna nić, co do której jestem dość pewna, to biała. Rzadko widuję ludzi z białymi nićmi, a kiedy już ich spotykam, zazwyczaj są to lekarze, strażacy lub inne osoby, które pomagają innym. Moje najlepsze przypuszczenie jest takie, że są przeznaczeni, by ratować ludzi, z którymi są związani białymi nićmi. Widzę te nici ciągle i jest to chaotyczny bałagan, wszystkie nici splątane ze sobą. Nikt jednak nigdy nie ma więcej niż jednej czerwonej nici. Jedna bratnia dusza na osobę, nie ma potrzeby być chciwym.

Jestem dość pewna, że każdy ma czerwoną nić, nawet jeśli jeszcze nie spotkał tej osoby. Mogę również powiedzieć, czy osoby, których los jest przewidziany przez nić, już się spotkały. Jeśli nić jest lekka i unosząca się jakby złapana w bryzę, wiem, że jeszcze się nie spotkali i nie zacieśnili relacji. Jeśli jest bardziej solidna i napięta, wiem, że już tak.

Może to brzmieć jak fajna umiejętność. W rzeczywistości nie jest aż tak wspaniała. Los wie, co robi i nie potrzebuje mojej pomocy, więc w zasadzie wszystko, co mogę zrobić, to obserwować nici i oceniać ludzi w milczeniu za rzeczy, o których nawet nie wiedzą, że istnieją. Z powodu nici mam trochę reputację marzycielki w pracy. Rękawy mojego uniformu są długie, co zakrywa mój znak. W pracy trzymam go zakrytego i dopóki ludzie nie przyglądają się zbyt uważnie, zazwyczaj mogę uchodzić za zwykłego człowieka, co sprawia, że obsługa ludzkich klientów jest znacznie łatwiejsza niż obsługa Magów, którzy mają tendencję do bycia wyniosłymi wobec ludzi. Mam dość bladą skórę i jestem raczej przeciętnego wzrostu i budowy.

Chrząknięcie za mną wyrywa mnie z zamyślenia i prawie się potykam, obracając się na miejscu w wysokich obcasach. Zdecydowanie brakuje mi gracji, którą niektórzy Magowie są naturalnie obdarzeni. Lekko się krzywię pod spojrzeniem mojego kierownika zmiany, Anthony'ego. Musiałam zatrzymać się dłużej, niż myślałam. Prostuję plecy, chwytam tacę z brudnymi naczyniami, którą odłożyłam minutę temu, i kontynuuję drogę do kuchni, aby wymienić ją na tacę z jedzeniem do dostarczenia na stolik numer dwadzieścia. Właśnie stawiam ostatni kieliszek wina przed grupą Czarownic, które są w trakcie swojego miesięcznego „babskiego wieczoru”, kiedy po raz pierwszy zauważam delikatnie unoszącą się niebieską nić wychodzącą z mojej klatki piersiowej.

Śledzę wzrokiem nić. Prowadzi na zewnątrz Borderline i na ulicę. Pragnę podążyć za nią i spotkać osobę, do której jest przywiązana. Z powodu mojego dziwnego oznaczenia nigdy nie miałam prawdziwych przyjaciół, przynajmniej nie od czasów dzieciństwa. Przeznaczony przyjaciel to praktycznie spełnienie moich marzeń. Przez chwilę rozważam porzucenie ostatnich kilku godzin mojej zmiany i pójście za nicią. Ale jest sobotni wieczór i jesteśmy w połowie szczytu kolacyjnego. Straciłabym pracę, której naprawdę potrzebuję. Biorę głęboki oddech i przypominam sobie, że nić oznacza przeznaczenie. Spotkam i zaprzyjaźnię się z tą osobą w końcu, nawet jeśli nie będę jej szukać. Pogodzę się z czekaniem i mam nadzieję, że osoba nie będzie długo zwlekać z poznaniem mnie. Byłam samotna przez długi czas.

W rzeczywistości, najbardziej czekam na moją czerwoną nić. Minęło dużo czasu, odkąd byłam na randce. Mimo że czasami czerpię przyjemność z tego snu. Czasami zastanawiam się, czy ten mężczyzna w ogóle istnieje. Czekam już na przybycie mojej czerwonej nici.

Previous ChapterNext Chapter